Córka śląskiego policjanta prosi o pomoc
16-letnia Wiktoria Gruszka z Zabrza, córka policjanta z Komisariatu Policji w Pyskowicach choruje na rzadkie schorzenie moya-moya, występujące głównie u młodych Azjatów. Jednyną szansą dla dziewczynki jest kosztowna operacja. Koszt tego leczenia to aż 40 tysięcy euro.
Chorzy na tę rzadką cierpią na postępującą niedrożność dużych tętnic wewnątrzczaszkowych. To zaś może prowadzić do niedokrwienia ośrodkowego układu nerwowego. W przypadku niepodjęcia leczenia Wiktorii grozi udar mózgu lub krwotok mózgowy.
Polscy lekarze po przeprowadzeniu serii badań orzekli, że Wiktoria musi przejść operację. Klinika specjalizująca się w stosownych zabiegach znajduje się w Niemczech. Wcześniej prób poprawy zdrowia pacjentki podejmowali się polscy lekarze. Skutki zabiegów okazywały się jednak zbyt krótkotrwałe. I dlatego padł pomysł przeprowadzenia operacji inną metodą – w jednym ze szpitali w Berlinie.
W grudniu mieszkańcy podjęli się próby organizacji biegu, którego celem miało być uzbieranie środków na leczenie. Jednak nie udało się wciąż uzbierać odpowiedniej kwoty – a to aż 180 tys. złotych.
Jeśli ktoś zechciałby mi pomóc to może przekazać 1 proc. podatku [KRS 0000399191 z dopiskiem „Wiktoria Gruszka”] lub dokonać wpłaty na subkonto: Nr 49 1050 1298 1000 0024 2458 4775 w temacie: Dla Wiktorii Gruszki Fundacja Różyczka Ul. Kościuszki 35 44-100 Gliwice