PolskaCórka Janusza Korwin-Mikkego zatrzymana. Miała przy sobie heroinę. Europoseł komentuje to w swoim stylu

Córka Janusza Korwin-Mikkego zatrzymana. Miała przy sobie heroinę. Europoseł komentuje to w swoim stylu

Warszawska policja zatrzymała w poniedziałek wieczorem córkę Janusza Korwin-Mikkego podczas kontroli drogowej. Funkcjonariusze znaleźli w jej samochodzie blisko pół grama heroiny. Policja objęła ją dozorem policyjnym oraz postawiła dwa zarzuty. Na polityku nie robi to jednak wrażenia. - A niech ją aresztują - powiedział w rozmowie z WP.

Córka Janusza Korwin-Mikkego zatrzymana. Miała przy sobie heroinę. Europoseł komentuje to w swoim stylu
Źródło zdjęć: © PAP | PAP
Magdalena Nałęcz-Marczyk

Kobieta została już przesłuchana i opuściła prokuraturę. - Została objęta dozorem policyjnym, raz w tygodniu musi się meldować - powiedziała w rozmowie z WP sierż. sztab. Paulina Onyszko z praskiej komendy policji. Dodała, że postawiono jej dwa zarzuty: posiadania środków odurzających oraz kierowaniem samochodem bez ważnych uprawnień (straciła wcześniej prawo jazdy - przyp. red.).

- Możliwe, że dojdzie jeszcze trzeci zarzut: prowadzenia pojazdem pod wpływem środków odurzających. Została pobrana próbka, będzie to wiadomo za kilka dni - dodała sierż. sztab. Paulina Onyszko.

Janusz Korwin-Mikke dla WP: jest dorosła, niech się tłumaczy

- Ona ma trzydzieściparę lat, dorosła jest, niech się tłumaczy - skomentował sytuację w rozmowie z WP Janusz Korwin-Mikke i potwierdził, że chodzi o Korynnę. Europoseł dodał, że w jednej ze swoich książek tłumaczył, że "chłopców to trzeba czasami pasem przylać, a dziewczynek nie można, widocznie za mało siły tu stosowałem, no tu w ogóle jej nie stosowałem, i takie są skutki".

Europosła nie wzruszyła nawet ewentualność aresztowania jego córki. - A niech ją aresztują. Ja siedziałem za komuny, teraz więzienia są o wiele lepsze niż dawniej - stwierdził i zapewnił, że nie zamierza interweniować w sądzie.

Bawiła się tabletem

- Pani, jadąc pojazdem, korzystała z tabletu i nie obserwowała drogi - powiedziała sierż. sztab Onyszko. Podczas kontroli okazało się, że kobiecie cofnięto uprawnienia do prowadzenia samochodu, więc nie ma prawa jazdy.

- Okazało się też, że pani miała przy sobie substancje odurzające w postaci heroiny - dodała sierż. Onyszko. Z wstępnych analiz wynika, że kobieta mogła również prowadzić pod wpływem narkotyku - te przypuszczenia ma potwierdzić dalsze badanie.

Źródło: WP, RMF FM

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (689)