Córka Dmitrija Pieskowa pracuje w Parlamencie Europejskim. "To nie do przyjęcia"
Liza Pieskowa, 21-letnia córka rzecznika Kremla, pracuje jako stażystka w Parlamencie Europejskim dla polityka francuskiej skrajnej prawicy. Pracodawca Pieskowej zasiada w komisji obrony, której szefuje Anna Fotyga. Europosłowie są oburzeni.
Podczas swojej niedługiej kariery Jelizawieta Pieskowa ćwiczyła już z rosyjskim Specnazem, obściskiwała się z Gerardem Depardieu i była gościem honorowym na obiedzie u prezydent Czeczenii Ramzana Kadyrowa. Teraz przemierza korytarze i gabinety Strasburga i Brukseli w towarzystwie Aymerica Chauprade'a, francuskiego europosła skrajnej prawicy znanego z prorosyjskich sympatii.
Staż córki rzecznika Putina nie był tajemnicą (informację o tym można znaleźć na stronach europarlamentu), jednak niemal dla wszystkich kolegów Chauprade'a wiadomość o nowej pracy Rosjanki była zaskoczeniem. O sprawie pierwszy napisał portal Radia Wolna Europa i wywołał tym poruszenie w Brukseli.
- Jestem tą sytuacją zdegustowany. Rosji zależy na rozwaleniu Unii. A to są staże płatne. Czyli mamy sytuację, w której Unia płaci osobie związanej z władzami kraju, który chce ją osłabić - komentuje w rozmowie z WP Janusz Zemke, europoseł SLD.
Oburzenie jest tym większe, że podobnie jak Zemke, nowy pracodawca Pieskowej jest członkiem komisji spraw zagranicznych oraz podkomisji ds. bezpieczeństwa i obrony (SEDE), zajmującej się m.in. zagrożeniem ze strony Rosji. Szefową podkomisji jest europosłanka PiS i była szefowa MSZ Anna Fotyga. Fotyga odmówiła WP komentarza w tej sprawie.
- Na szczęście szczególnie tajnych rzeczy na tej komisji nie ma. Ale jest dużo analiz związanych z sytuacją na Krymie, na Morzu Azowskim czy Donbasie - mówi Zemke.
- Na komisji SEDE zajmujmy się głównie pracą studyjną, więc nie ma mowy o jakichś bardzo wrażliwych informacjach - potwierdza inny członek komisji, Marek Jurek.
Mimo to, zdaniem litewskiego europosła Petrasa Austreviciusa, sprawa jest “wielką hańbą dla Parlamentu Europejskiego".
Chauprade to były przedstawiciel Frontu Narodowego Marine Le Pen. Choć był "jedynką" na paryskiej liście partii, odszedł z niej w 2015 roku ze względu na antysemityzm współpracowników Le Pen. Ale nie porzucił swoich sympatii dla Władimira Putina. Jest znany jako jeden z najbardziej prorosyjskich polityków w Brukseli. Był też jednym z obserwatorów nielegalnego referendum ws. aneksji Krymu i otwarcie popierał ruch Moskwy.
- Niestety na francuskiej prawicy te prorosyjskie sympatie są szeroko rozwinięte. A u posła Chauprade'a to szczególnie widoczne. To kuriozalna sytuacja - komentuje Jurek.
Życie córki oligarchy
Mimo młodego wieku, córka Dmitrija Pieskowa nie jest w Rosji postacią anonimową. Jest gwiazdą rosyjskiego Instagrama z 80 tysiącami fanów. Na portalu regularnie dzieli się swoimi zdjęciami, prezentując modne (i często skąpe) kreacje, pozując w szykownych miejscach i oferując swoje przemyślenia na temat życia. Wyznała m.in., że podobnie jak inne dzieci rosyjskich bogaczy zmaga się z depresją. Swojego konta nie prowadzi jednak sama. Od tego ma specjalną menedżerkę, Jarosławę.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Podobnie jak wiele inne dzieci rosyjskich oligarchów, mieszka głównie poza Rosją. Ma m.in. warte 1,6 miliona dolarów mieszkanie w Paryżu; tam też chodziła do ekskluzywnych szkół. Ale choć uważa się za obywatelkę świata, w jej wpisach nie brakuje "patriotycznych" wątków. Chwaliła się m.in. sesją zdjęciową na poligonie rosyjskiego specnazu. Gościła też na obiedzie w pałacu czeczeńskiego despoty Ramzana Kadyrowa. I tańczyła z nim tradycyjną lezginkę.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
W Czeczenii promowała "biznesowy patriotyzm" jako ekspertka od public relations firmy założonej przez rosyjskiego senatora i czeczeńskiego oligarchę.
Mimo jej powiązań z kremlowskimi elitami, Chauprade stwierdził, że nie widzi nic złego w zatrudnieniu Pieskowej w Parlamencie Europejskim.
"Jej kontrakt został zatwierdzony przez Parlament i jest zgodny z wszystkimi obowiązującymi regułami" - napisał polityk w oświadczeniu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl