Coraz więcej transplantacji w Polsce
W Polsce powoli rośnie liczba wykonywanych zabiegów transplantacji narządów, często będących jedynym sposobem ratowania życia. Barierą pozostaje jednak nieufność wobec takiej metody leczenia oraz brak społecznej akceptacji dla pobierania narządów od zmarłych - czytamy w Rzeczpospolitej.
27.09.2002 07:04
Według badań Demoskopu, większość osób w naszym kraju, mimo że opowiada się za możliwością pobierania narządów od zmarłych, stanowczo protestuje, gdy chodzi o osobę bliską.
Tymczasem od pierwszego w Polsce udanego zabiegu przeszczepu nerki pobranej od zmarłego upłynęło ponad 35 lat. Wtedy wydawało się, że podobne operacje staną się szybko rutynowym zabiegiem. Okazało się jednak, że trzeba było na to czekać kilkanaście lat.
Jednym z powodów było - jak uważają dziś lekarze - niedostosowanie przepisów prawnych oraz ograniczone zaufanie polskiego środowiska medycznego i brak społecznej akceptacji. Przełomem był dokonany w 1986 r. przez prof. Zbigniewa Religę pierwszy udany zabieg przeszczepienia serca.
Liczba wykonanych zabiegów rośnie teraz w tempie ok. 10% rocznie. Wprowadzona w 1996 r. ustawa o pobieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów uregulowała wszystkie prawne aspekty związane z tą metodą leczenia. Zezwala ona m.in. na pobieranie narządów od osób zmarłych po komisyjnym rozpoznaniu śmierci mózgu i uwzględnia możliwość sprzeciwu. (jask)
Więcej: rel="nofollow">Rzeczpospolita - Przeszczep życiaRzeczpospolita - Przeszczep życia