PolskaCoraz więcej siedmiolatków potrzebuje pomocy psychologa

Coraz więcej siedmiolatków potrzebuje pomocy psychologa

Pierwszoklasista nagle zaczyna kwestionować wszystko, co mówią rodzice? Obraża się, kłóci albo odmawia wykonywania poleceń? Najprawdopodobniej przechodzi tzw. kryzys siedmiolatka. Z roku na rok do gabinetów psychologów trafia coraz więcej dzieci, które właśnie w tym wieku przeżywają pierwsze poważniejsze rozterki - pisze "Dziennik".

Coraz więcej siedmiolatków potrzebuje pomocy psychologa
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

27.11.2008 | aktual.: 22.05.2018 14:07

Gazeta przytacza kilka przypadków dzieci, które po pójściu do szkoły nagle zmieniły swoje zachowanie - z grzecznych i spokojnych, stały się pyskate i nerwowe. Specjaliści uspokajają, że to normalne. - Dzieci w tym wieku mają problemy z adaptacją w nowym środowisku. Stają się płaczliwe i najchętniej wróciłyby do przedszkola" - tłumaczy pedagog szkolna z Poznania. Bo kryzys siedmiolatka ma wiele wspólnego ze szkołą. - Dla wielu siedmiolatków szkoła to miejsce, gdzie są po raz pierwszy oceniani i rozliczani. Niektórzy bardzo to przeżywają - wyjaśnia gazecie pedagog Urszula Moszczyńska.

Psycholodzy zalecają zaniepokojonych rodzicom przede wszystkim cierpliwość. - Nie wolno na dzieci krzyczeć, bo i tak są zestresowane. Nie wolno stawiać wygórowanych wymagań. A najlepiej chwalić je za każde najmniejsze osiągnięcie - przekonuje dr Elżbieta Supryn z Uniwersytetu dla Rodziców.

kryzyspsychologszkoła
Zobacz także
Komentarze (0)