Coraz mniej palestyńskich ataków na Izrael
Liczba ataków na cele izraelskie, dokonywanych przez palestyński ruch oporu, bardzo się zmniejszyła, odkąd Izraelczycy wycofali się we wrześniu ubiegłego roku ze Strefy Gazy, likwidując znajdujące się tam osiedla żydowskie - ogłosiło dowództwo izraelskie.
12.02.2006 16:40
W ciągu półrocza, które poprzedziło demontaż 21 osiedli, ewakuowanych w sierpniu 2005 r., 4 Izraelczyków straciło życie wskutek palestyńskich ataków, a od tego czasu - ani jeden.
Wojsko izraelskie wycofało się ze Strefy Gazy 12 września.
Komunikat dowództwa południowego okręgu izraelskich sił zbrojnych, któremu podlegała okupowana przez 37 lat Strefa Gazy, podaje, że w ciągu 6 miesięcy poprzedzających ewakuację różne odłamy palestyńskiego ruchu oporu wystrzeliły w kierunku terytorium Izraela 1.020 rakiet Kasam i pocisków moździerzowych; przez ostatnie półrocze - około 400.
Izraelscy żołnierze, którzy przez ostatnie 6 miesięcy okupacji odkryli 100 ładunków wybuchowych podłożonych przez Palestyńczyków, od sierpnia ub.r. znaleźli w rejonie granicy ze Strefą Gazy 30 ładunków.
Cytowany komunikat, opublikowany przez dziennik izraelski "Jedijot Achronot", podkreśla, że palestyńskie ataki rakietowe, na które narażone są 42 izraelskie miejscowości w pobliżu granicy Strefy Gazy, to na ogół odpowiedź na izraelskie ataki przeciwko członkom ruchu oporu.
Dowódca południowego okręgu wojskowego, generał Joaw Galant, przyznał w czwartek, że wojsko izraelskie nie znalazło jeszcze skutecznego sposobu na palestyńskie ataki dokonywane za pomocą rakiet chałupniczej produkcji typu Kasam.
Izraelscy oficerowie, na których opinie powołuje się izraelski dziennik, przyznają jednak, że ostrzał ze strony Palestyńczyków "nie jest poważnym problemem".