PolskaCoraz mniej księży i zakonników

Coraz mniej księży i zakonników

Na razie nie zabraknie nam księży - uspokajają krakowscy duchowni, choć ogólnopolska tendencja spadkowa jest widoczna również w naszym mieście. O ile seminaria duchowne nie stosują specjalnych chwytów, by przyciągnąć do siebie młodych ludzi, zakonnicy organizują "powołaniówki". Spotkania dla potencjalnych kandydatów do habitu przynoszą niezłe efekty - czytamy w "Gazecie Krakowskiej".

Coraz mniej księży i zakonników
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

08.02.2008 | aktual.: 08.02.2008 04:20

Jak informuje ks. dr Grzegorz Ryś, rektor Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie, w tym roku akademickim (2007-2008), przyjęli 40 osób - o 30% mniej niż rok wcześniej. Podobne problemy przeżywają zakony. Do postulatu krakowskich Braci Mniejszych Kapucynów wstąpiło 15 chłopców. Rok wcześniej było ich 25. Na brak kandydatów nie narzeka jedynie seminarium w Tarnowie, gdzie liczba kandydatów się nie zmienia. Jak zapewnia ks. Ryś, te dane nie są na razie niepokojące. Tłumaczy, że wysoka liczba seminarzystów w poprzednich latach wiązała się z obiektywnymi czynnikami, m.in. wyżem demograficznym.

Poza tym pamiętajmy, że wielkie wydarzenia, jak np. przyjazd Benedykta XVI do Polski, zawsze zwiększają frekwencję - podkreśla. Dlatego w 2006 r. naukę zaczęło aż 60 osób. Przewiduje, że następny wyż w seminariach zacznie się, gdy wiek 18-20 lat osiągną dzieci byłych uczestników spotkań oazowych z lat 70. i 80. Lepiej z opisaną sytuacją radzą sobie zakony. Niemal każdy z nich (m.in. jezuici i palotyni) organizuje spotkania i rekolekcje dla przyszłych braci, tzw. powołaniówki.

Obecnie trwają rekolekcje rozeznawania powołania, zorganizowane przez krakowskich kapucynów. Bracia zamieścili informację o nich w Internecie i nakręcili film reklamujący to przedsięwzięcie. Na spocie, który można zobaczyć m.in. na portalach religijnych i You Tube, widzimy samolot wzbijający się w niebo. Żyjemy w kulturze multimedialnej, więc w ten sposób staramy się również dotrzeć do młodych ludzi - przyznaje autor spotu, brat Marcin Grec z Duszpasterstwa Powołań.

Podczas rekolekcji chłopcy (17-30 lat) poznają życie zakonne. Mieszkają w klasztorze i uczestniczą w rytmie dnia zakonników. Mogą też indywidualnie porozmawiać z bratem prowadzącym i braćmi z klasztoru.

Połowa z tych, którzy przywdziewają nasz habit, przewinęła się przez nasze turnusy - mówi. Czy władze krakowskiego seminarium myślą nad podobnymi działaniami? Są niedzielne spotkania w parafiach z diakonami kilka razy do roku - mówi ks. Ryś. Podkreśla jednak, że zarzewie problemu tkwi gdzie indziej.

Powołań nie przybędzie, jeśli w rodzinie będzie kryzys wiary - mówi. Pomysł "powołaniówki" do seminarium spodobał się natomiast rzecznikowi krakowskiej kurii. - W Niemczech one już działają. Jednak u nas to raczej kwestia przyszłości - studzi ks. Robert Nęcek. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
szkołastudiaksiądz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)