"Codziennie pokazuję jak świetni są Polacy"

Dobre relacje z przełożonymi i kolegami, świetna atmosfera w pracy, zainteresowanie pracownikiem i jego krajem, dużo zawodowych wyzwań. Brzmi jak bajka, ale to się dzieje naprawdę. O pracy w brytyjskiej policji opowiada Polka, która od kilku lat wspiera Greater Manchester Police w działaniach związanych z polską społecznością.

Obraz
Źródło zdjęć: © Mojawyspa.co.uk

Paulina Hawliczek ma 30 lat. Do Wielkiej Brytanii przyjechała w 2005 roku, dwa miesiące po obronie pracy magisterskiej. Pracowała w różnych prywatnych firmach, a od 2009 roku jest związana zawodowo z Greater Manchester Police. Najpierw była sekretarką asystenta zastępcy komendanta, a obecnie jest asystentką szefowej całego działu zasobów ludzkich - HR. Dodatkowo współpracuje z sierżantem Garry Stuartem, który zajmuje się budowaniem dobrych relacji i pomocy polskiej społeczności w Manchesterze.

Otrzymałaś dyplom magistra zarządzania i marketingu na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu, skąd pomysł, żeby w dwa miesiące później wyjechać na Wyspy?

- Wyjechałam z kraju, jak większość młodych ludzi, w poszukiwaniu przygody. Chciałam spróbować swoich sił z dala od domu, w obcym państwie. I udało się. Razem z narzeczonym mieszkaliśmy rok na Wyspie Man, a następnie w 2006 roku przeprowadziliśmy się do Manchesteru.

Od razu trafiłaś do Greater Manchester Police?

- Przez pierwsze dwa lata pracowałam dla prywatnej firmy, a później postanowiłam ponownie spróbować swoich sił na rynku pracy i zaczęłam szukać innego zajęcia. Przeglądając ogłoszenia w internecie natrafiłam na ofertę dla pracownika cywilnego GMP, jako zastępca komendanta ds. zasobów.

Zastępca komendanta ds. zasobów?

- Nie wiem, jakie to ma przełożenie na struktury policji w Polsce, znalazłam informację, że jest komendant, zastępca i tyle. Tutaj struktura organizacyjna jest inna. Jest komendant, jego zastępca i 6-8 osób, które zajmują się poszczególnymi obszarami.

Trudno było dostać tę pracę?

- O tę pracę starało się kilka innych osób, zarówno z sektora prywatnego, jak i osoby zatrudnione już wtedy w GMP. Jest to bardzo wymagające stanowisko, z którym wiąże się ogromna odpowiedzialność i stres. Niezbędne było odpowiednie doświadczenie, ale również silna motywacja i chęć pracy z najlepszymi. Rekrutacja przebiegała podobnie jak w innych angielskich organizacjach, czyli zostałam poproszona o wypełnienie szczegółowego formularza aplikacyjnego, kilka tygodni później zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną. Pytano mnie nie tylko o doświadczenie zawodowe, ale również o moje pochodzenie, polską tradycję i marzenia. Następnego dnia otrzymałam telefon od mojej przyszłej szefowej, że zostałam wybrana na to stanowisko, ale zanim zostanie mi ono oficjalnie zaproponowane, muszę przejść złożony proces sprawdzania niekaralności. Oczywiście jest to w pełni zrozumiałe, ponieważ miałam pracować u boku ośmiu najważniejszych osób w strukturze GMP, w tym samego komendanta. Ten proces okazał się bardziej
skomplikowany, niż ktokolwiek, by przypuszczał.

Dlaczego?

- Gdy przesłano faks do pierwszej firmy, w której pracowałam pod Poznaniem, odebrała go osoba niewładająca językiem angielskim. Kiedy zobaczyła nazwę Greater Manchester Police i moje imię na faksie, wystraszyła się, że zrobiłam coś złego i szuka mnie policja, więc postanowiła nie odpowiadać na zapytanie.

Jednak wszystko skończyło się dobrze.

- Rozmowa kwalifikacyjna była w październiku 2008 roku, a pracę w GMP rozpoczęłam w marcu 2009 r.

Czy jesteś jedyną cudzoziemką w GMP?

- Nie, pracuje tam wielu obcokrajowców. Jest to organizacja, która traktuje każdego tak samo, bez względu na wiek, płeć czy pochodzenie. Podczas rekrutacji musiałam spełnić dokładnie takie same wymagania i oczekiwania, jak inni kandydaci.

Jak w takiej instytucji wyglądają relacje z przełożonymi?

- Kiedy zaczęłam pracę, dowiedziałam się, że moja szefowa obiecała, że jeśli będę dla niej pracować, to zacznie uczyć się języka polskiego. I rzeczywiście tak się stało. Dziś potrafi posługiwać się językiem polskim w stopniu podstawowym, we wrześniu wybiera się na parę dni nad nasze polskie morze, a w prezencie gwiazdkowym dostała ode mnie "Elementarz" Mariana Falskiego. Mimo, że teraz pracuję w innym dziale, nadal otrzymuję od niej smsy i maile po polsku.

A relacje z kolegami z pracy?

- Osoby, z którymi pracowałam, były zawsze bardzo ciekawe polskiej kultury, tradycji, języka, ale również kuchni. Często opowiadałam im o życiu w Polsce, wypytywali o moją rodzinę, o przyjaciół. Z zaciekawieniem obserwowali, co jem na lunch. Kilkoro wybrało się do jednego z polskich sklepów w okolicy, inni pojechali na wycieczkę do Polski. Starałam się każdego dnia pokazywać, że jesteśmy świetnym narodem, a nasz kraj jest jednym z najpiękniejszych na świecie. Zawsze czułam się tam akceptowana, nigdy nie byłam dyskryminowana z powodu mojego pochodzenia. Czułam się i byłam, po prostu jedną z nich.

Niedawno zmieniłaś stanowisko w GMP.

- Od kwietnia pracuję w HR jako osobista asystentka szefowej całego działu. Jest to bezpośrednio związane z moimi marzeniami i planami zawodowymi. GMP kładzie nacisk na rozwój pracowników i wspiera każdego, kto chce zdobywać nowe kwalifikacje. Na co dzień wspieram również działania sierżanta Garry Stuarta, którego zadaniem jest budowanie dobrych relacji i pomoc polskiej społeczności mieszkającej w Manchesterze.

Rozmawiała Katarzyna Kozak

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Netanjahu zapowiada start w kolejnych wyborach. "Wygram"
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Ruchome tablice rejestracyjne. Policjanci odkryli zuchwały mechanizm
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
Pełna okupacja Ukrainy? Rosja potrzebowałaby 103 lata
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
"Pokazywali zdjęcia trupów". Szokujące sceny w rosyjskiej szkole
Piekło: Rosja jest na skraju społecznego wybuchu
Piekło: Rosja jest na skraju społecznego wybuchu
Rebelianci Huti wtargnęli do biura ONZ w Sanie
Rebelianci Huti wtargnęli do biura ONZ w Sanie
"Polityczny koszmar". Media o reakcji UE na szczyt Putin-Trump
"Polityczny koszmar". Media o reakcji UE na szczyt Putin-Trump
USA: Hamas planuje atak na cywilów w Strefie Gazy
USA: Hamas planuje atak na cywilów w Strefie Gazy
FAZ: Schroeder okazał bezczelność wobec Polski ws. Nord Streamu
FAZ: Schroeder okazał bezczelność wobec Polski ws. Nord Streamu
Trump: USA zniszczyły ogromną łódź podwodną z narkotykami
Trump: USA zniszczyły ogromną łódź podwodną z narkotykami
Media o żądaniach Putina. Tego chce dyktator
Media o żądaniach Putina. Tego chce dyktator
Wyniki Lotto 18.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 18.10.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto