PolskaCo z tramwajem na poznańskie Naramowice?

Co z tramwajem na poznańskie Naramowice?

Władze Poznania zapewniają, że prace nad linią tramwajową na Naramowice cały czas trwają. W minionym tygodniu zakończono analizę koncepcji pierwszego etapu jej budowy od planowanej pętli przy ul. Bożydara do pętli Wilczak.

Co z tramwajem na poznańskie Naramowice?
Źródło zdjęć: © Urząd Miasta Poznania
Zenon Kubiak

Gdy przed tygodniem władze Poznania ogłosiły budowę kolejnej linii tramwajowej wiele osób było zaskoczonych, że chodzi o niewielki odcinek między rondem Żegrze a ul. Falistą. Większość spodziewała się, że chodzi o tak oczekiwane połączenie z Naramowicami, co było jedną z głównych obietnic wyborczych Jacka Jaśkowiaka.

Okazuje się jednak, że prace na linią tramwajową na Naramowice cały czas trwają, ale to duża i bardzo złożona inwestycja wymagająca wielu przygotowań. Władze Poznania właśnie poinformowały, że w minionym tygodniu jednostki miejskie zakończyły analizę merytoryczną koncepcji przebiegu pierwszego etapu budowy trasy, który obejmuje odcinek od pętli Wilczak do Naramowic. Koncepcja została przygotowana przez specjalistów z Politechniki Poznańskiej.

- Gotowa opinia została przekazana do wykonawcy koncepcji, który ma teraz dwa tygodnie na ustosunkowanie się do tych uwag i wówczas będziemy mogli to opracowanie udostępnić - wyjaśnia Piotr Wiśniewski, dyrektor Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji.

Koncepcja zakłada poprowadzenie trasy tramwaju na Naramowice śladem planowanej ul. Nowej Naramowickiej. Będzie jej towarzyszyć przebudowa układu drogowego przy skrzyżowaniu Lechicka/Naramowicka. Według tego wariantu pętla na Naramowicach zostanie zlokalizowana przy ulicy Bożydara. Powstanie także wiadukt pod torami kolejowymi, możliwa będzie budowa jednej nitki samochodowej oraz układu chodników i dróg rowerowych.

Nad drugim etapem obejmującym odcinek od pętli Wilczak do skrzyżowania ulic Małe Garbary i Estkowskiego prace cały czas trwają - prowadzi je inny zespół specjalistów z Politechniki Poznańskiej w szerszym składzie.

- To trudniejszy etap - przyznaje dr inż. Jeremi Rychlewski z Wydziału Budownictwa i Inżynierii Środowiska Politechniki Poznańskiej. - Właśnie trwają tam badania geotechniczne podłoża, które powinny się zakończyć we wrześniu – dodaje.

Jednak nie tylko jakość gruntu w okolicach ulicy Szelągowskiej może być tu źródłem kłopotów. Trzeba pamiętać, że to część miasta o dość gęstej zabudowie, ruchliwych ulicach, a do tego z torami i wiaduktem kolejowym. Na szczęście zespołowi udało się już zakończyć uzgodnienia z PKP i gestorami sieci - to też jest spory problem w tym rejonie, ponieważ ich zagęszczenie jest tu wyjątkowo duże.

Udało się uzyskać za to bardzo dużo materiału archiwalnego, jeśli chodzi o ulicę Szelągowską i wiadukt kolejowy. Równolegle trwają prace nad analizą koncepcji wykorzystania wiaduktu w ulicy Garbary lub innych alternatywnych przejazdów.

Zakończenie całości prac analitycznych przewidziane jest na grudzień.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (16)