Co z Kamińskim i Wąsikiem? Sąd Najwyższy nie wszczął procedury

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik pojawią się na zaplanowanych na przyszły tydzień obradach Sejmu? Wiele na to wskazuje, ponieważ Sąd Najwyższy nie wszczął jeszcze procedury rozpatrywania złożonego przez byłych posłów zażalenia na decyzję marszałka Sejmu, który wygasił ich mandaty poselskie. Szymon Hołownia zapowiadał, że będzie czekał na rozstrzygnięcie SN.

Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik walczą o zachowanie mandatów poselskich
Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik walczą o zachowanie mandatów poselskich
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Gzell
Justyna Lasota-Krawczyk

Postanowienia marszałka Sejmu Szymona Hołowni nie dostarczono jeszcze do Sądu Najwyższego - ustalili dziennikarze RMF FM. We wtorek sąd korzysta z ustawowego dnia wolnego, więc dokument trafi tam najwcześniej w środę 3 stycznia.

Oznacza to, że ustawowy siedmiodniowy termin na rozpatrzenie zażalenia minie 11 stycznia 2024 roku, a więc drugiego dnia zaplanowanego na przyszły tydzień posiedzenia Sejmu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jest to najszybsza możliwa ścieżka ostatecznego rozstrzygnięcia, czy Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostaną pozbawieni mandatów poselskich. Adwokat polityków PiS mec. Michał Zuchmantowicz podkreśla, że jego klienci nie zostali dotąd formalnie poinformowani o utracie mandatów.

Prawnik powołuje się na art. 250 Kodeksu wyborczego, zgodnie z którym z chwilą wyboru sposobu powiadomienia (w tym wypadku dostarczenia listami poleconymi, których adresaci nie podjęli) Kancelaria Sejmu nie może stosować innych mechanizmów, jak np. przekazanie ich przez urzędnika sejmowego, np. podczas posiedzenia komisji.

Jeżeli tę opinię podzieli SN, Kamiński i Wąsik po otrzymaniu korespondencyjnego postanowienia, będą mieli znowu trzy dni na złożenie zażalenia, a sąd kolejne siedem dni na jego rozpatrzenie.

Postanowienie o wygaszeniu mandatów poselskich wejdzie ostatecznie w życie dopiero po jego ogłoszeniu w Monitorze Polskim. Kancelaria Sejmu podtrzymuje jednak, że nie nastąpi to w najbliższych dniach. Marszałek Szymon Hołownia jeszcze przed jego wydaniem zapowiadał: "Będę czekał na rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego, jeżeli taka procedura odwoławcza zostanie przez samych zainteresowanych wszczęta".

Źródło: RMF FM

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1277)