Co u Tuska? "Dobrze, dzwoniła teściowa" - bloguje

- Dzień zaczął się dobrze, bo od sms-ów od siostrzenicy, że zdała egzaminy na architekturze, od telefonu od teściowej, że trzyma kciuki, telefonu od żony i od córki - czyli cztery najbliższe kobiety trzymają straż - mówi Tusk w filmie umieszczonym na wideoblogu zatytułowanym "Autobus Tuska".

Premier opowiada o spotkaniach z ludźmi, deklaruje, że poruszyła go płacząca kobieta w Kutnie, której sytuacja jest "rzeczywiście dramatyczna". Tusk mówi też o ludziach z Ruchu Palikota, którzy "zdzierają gardła, żeby go zakrzyczeć". - Wszyscy ludzie bez wyjątku robią wielkie wrażenie i ta energia aż pulsuje - podkreśla.

- Muszę powiedzieć, że nawet jeśli wieczorem jestem wykończony po takiej jeździe, bo to kosztuje dużo sił i zdrowia, ale gdzieś tam w sercu jest też taka zapożyczona od ludzi energia - mówi szef rządu.

Tusk przekonuje w filmie, że "Polska to naprawdę genialne miejsce na Ziemi - trudne dla niektórych, ale naprawdę genialne".

Na wideoblogu można znaleźć zdjęcia i relacje z wizyt premiera m.in. w Sierpcu, Toruniu, Chełmży, Grudziądzu i Piastowie.