Co się dzieje z podkomisją smoleńską? "Odnalazła się"
"Po naszym tekście odnalazła się podkomisja smoleńska" - donosi "Gazeta Wyborcza". Dziennik w swoim materiale zwracał uwagę, że nie można było skontaktować się z zespołem badającym przyczyny katastrofy w Smoleńsku i dowiedzieć się, nad czym i za ile pracują jego członkowie.
Informacji, o której pytała "Gazeta Wyborcza", po części udzielił profesor Piotr Witakowski, członek podkomisji, współtwórca tzw. konferencji smoleńskich. Gazeta zwraca uwagę, że Witakowski nie jest ekspertem od badania katastrof lotniczych. W Radiu Wnet utrzymywał, że wewnątrz samolotu, który w 2010 roku rozbił się pod Smoleńskiem, były materiały wybuchowe.
- Konferencja smoleńska ustaliła przebieg. W tej chwili przez prace podkomisji smoleńskiej ustala się przyczyny, ustala się między innymi miejsca, lokalizacje wewnątrz konstrukcji samolotu, w których były umieszczone te ładunki wybuchowe - mówił.
- W wyniku konferencji smoleńskich uzyskaliśmy już właściwie do końca informację, jak wyglądał przebieg katastrofy - dodał. Podkreślił, że samolot rozpadł się w powietrzu, a nie po uderzeniu w ziemię. I w dość zagmatwany sposób odniósł się też do powodów tragedii.
- Jeśli chodzi o przyczyny, to wskazuje ten przebieg na to, że one musiały być przygotowane znacznie wcześniej, dlatego że tylko przez wcześniejsze przygotowanie mogły odpadać od samolotu poszczególne części w takiej, a nie innej sekwencji - ocenił Witakowski.
Przypomnijmy, że do katastrofy w Smoleńsku doszło 10 kwietnia 2010 roku. Nikt z 96 osób na pokładzie nie przeżył. Zginęli między innymi prezydent RP Lech Kaczyński z pierwszą damą, Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent RP na uchodźstwie, wicemarszałkowie Sejmu i Senatu, parlamentarzyści, pracownicy Kancelarii Prezydenta, a także dowódcy wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych RP i załoga samolotu.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl