Clinton przerywa podróż by nadzorować pomoc dla Haiti
Sekretarz stanu USA Hillary Clinton oświadczyła, że przerywa podróż do krajów Azji i Pacyfiku i wraca do Waszyngtonu aby nadzorować amerykańską pomoc dla ofiar tragicznego trzęsienia ziemi na Haiti. Premier Haiti Jean-Max Bellerive mówił, że w trzęsieniu ziemi mogło zginąć nawet ok. 100 tys. osób.
Prezydent Barack Obama wcześniej polecił członkom swojej administracji aby uczynili wszystko co niezbędne aby wesprzeć akcję niesienia pomocy ofiarom kataklizmu.
Clinton, która przebywa obecnie na Hawajach, miała odwiedzić Papuę Nową Gwineę, Australię i Nową Zelandię. Spodziewana była w Waszyngtonie dopiero w przyszłym tygodniu.
Sekretarz obrony odwołuje wyjazd
Sekretarz obrony USA Robert Gates postanowił przesunąć podróż do Australii, którą miał rozpocząć pod koniec bieżącego tygodnia by móc koordynować w Waszyngtonie akcję pomocy humanitarnej dla Haiti - oświadczył rzecznik Pentagonu Geoff Morrell. Gates miał wziąć udział w dorocznym spotkaniu ze swym australijskim odpowiednikiem Johnem Faulknerem, w którym miała uczestniczyć też amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton.
Bill Clinton apeluje o pomoc dla Haiti
- Wielu ludzi tutaj i na całym świecie chce przyjść z pomocą ludności Haiti. Potrzebujemy wody, żywności, dachu nad głową i środków pierwszej pomocy. To co najszybciej możecie zrobić to wysłać pieniądze, nawet jeden - dwa dolary - powiedział Clinton występując razem z sekretarzem generalnym ONZ Ban Ki Munem na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
- Wszyscy mamy te same informacje, widzieliśmy te same zdjęcia. Pod gruzami jest jeszcze wiele ofiar, wiele z nich żyje; trzeba działać szybko" - dodał były prezydent. W wywiadzie dla telewizji CNN Clinton nie chciał wypowiadać się na temat liczby ofiar śmiertelnych kataklizmu.
W emocjonalnym wystąpieniu Clinton apelował też do przywódców światowych aby "nie opuszczali rąk". - Walka nie jest przegrana, możemy zwyciężyć. Dzisiaj jest ważniejsze niż kiedykolwiek abyśmy odpowiedzieli na potrzeby narodu i rządu haitańskiego i stali się ich prawdziwymi partnerami kładąc kres dwóm stuleciom nieszczęść - powiedział były prezydent USA.