PolskaCimoszewicz: Traktat Akcesyjny najlepszy z możliwych

Cimoszewicz: Traktat Akcesyjny najlepszy z możliwych

Traktat Akcesyjny jest dla Polski najlepszy
z możliwych - zapewnił posłów minister spraw zagranicznych
Włodzimierz Cimoszewicz. Zaapelował, by sprawa członkostwa Polski
w Unii Europejskiej nie stała się elementem gry politycznej. Cimoszewicz przedstawił w piątek w Sejmie informację rządu o
postanowieniach Traktatu Akcesyjnego, który jest przełożeniem na
język prawa wyników rokowań z UE i będzie podstawą prawną
członkostwa Polski w Unii.

11.04.2003 | aktual.: 11.04.2003 12:55

Jak zaznaczył minister, jego podpisanie 16 kwietnia w Atenach - "kolebce europejskiej kultury" - będzie formalnym zwieńczeniem procesu negocjacji z Unią. Dodał, że sprawa integracji europejskiej "nie jest dziełem jednego ugrupowania politycznego; na ten sukces złożyła się praca wszystkich rządów i całego społeczeństwa".

Wynik rokowań z UE, osiągnięty w grudniu w Kopenhadze, jest - jak zapewnił minister - bardzo korzystny dla Polski; osiągnęliśmy bowiem cele i zrealizowaliśmy priorytety, zwłaszcza w dziedzinach budżetu i rolnictwa. Polska od początku członkostwa w Unii będzie więcej dostawać z unijnej kasy niż do niej wpłacać - argumentował Cimoszewicz.

Minister przyznał, że ma świadomość, iż nie wszystkie rozwiązania spełniają do końca nasze oczekiwania. "Tak jest na przykład w rozdziale 'swobodny przepływ osób', w którym nie udało się uniknąć rozwiązań przejściowych ograniczających naszym obywatelom dostęp do rynków pracy niektórych państw unijnych" - powiedział.

"Pomimo tego, podpisując ten Traktat, mam poczucie, że jest on dla Polski najlepszy z możliwych. W wielu ważnych kwestiach zawiera rozwiązania, jakich nie udało się wynegocjować innym państwom przystępującym. Jestem przekonany, że zapisane w Traktacie warunki negocjacji stworzą dobre ramy instytucjonalne, prawne i ekonomiczne dla naszego uczestnictwa w UE" - podkreślił Cimoszewicz.

Minister zaapelował o zgodę na rzecz integracji z UE. "Tuż przed podpisaniem Traktatu Akcesyjnego zwracam się do wszystkich posłów o poparcie członkostwa Polski w Unii Europejskiej: to z parlamentu będzie płynął znaczący głos w tej sprawie. W tym ważnym dla Polski, dla nas wszystkich momencie nie powinno być miejsca dla gry politycznej" - podkreślił Cimoszewicz.

Minister nawiązał także do ostatnich zastrzeżeń do postanowienia Traktatu, dotyczących warunków nabywania ziemi przez obywateli państw UE. Przepis ten mówi: "w żadnym wypadku obywatele państw członkowskich (...) nie mogą być traktowani w sposób mniej korzystny w zakresie nabywania gruntów rolnych i leśnych niż w dniu podpisania traktatu o przystąpieniu".

Zdaniem posłów PSL i PiS, postanowienie to może uniemożliwić Polsce objęcie obywateli państw UE ograniczeniami nowej ustawy o ustroju rolnym, jeżeli zostanie ona przyjęta już po podpisaniu Traktatu. W takim wypadku - zdaniem posłów PiS i Stronnictwa - obywatele państw UE, którzy będą chcieli kupić ziemię rolną w naszym kraju, znajdą się w lepszej sytuacji niż chcący to uczynić Polacy.

Cimoszewicz wyjaśnił, że Polska również po podpisaniu Traktatu Akcesyjnego zachowuje swobodę regulowania ustroju rolnego, co zapewnia państwom członkowskim prawo wspólnotowe. Regulacje te nie mogą jednak prowadzić do naruszania zasady niedyskryminacji i równego traktowania wszystkich obywateli. "A to przecież nie jest naszą intencją, takiej intencji nie zawierają żadne projekty regulacji tej kwestii" - podkreślił.

Cimoszewicz dodał, że cały czas trwa proces przygotowań do członkostwa w UE. Przypomniał, że Komisja Europejska 5 listopada przedstawi Radzie i Parlamentowi Europejskiemu raport na temat postępu dokonanego przez kraje przystępujące do Unii w zakresie dostosowania prawa do wymogów wspólnotowych. (jask)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)