Cimoszewicz: szczyt w Brukseli źle przygotowany
Nie tylko poważne różnice stanowisk uczestników spotkania międzyrządowego lecz także nieodpowiednie przygotowanie techniczne brukselskiego szczytu były przyczyną braku porozumienia w trzech istotnych punktach unijnego traktatu konstytucyjnego - powiedział członkom Senatu minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz.
17.12.2003 | aktual.: 17.12.2003 10:50
Minister Cimoszewicz przedstawiając informację o przebiegu i wyniku konferencji brukselskiej uznał, że bez odpowiednio przygotowanego wsparcia merytorycznego ekspertów rozmowy podczas spotkania przebiegały często w dwóch różnych nieprzystających do siebie płaszczyznach: merytorycznej i politycznej. Szef polskiej dyplomacji zauważył, że dotychczas nikt w Unii Europejskiej nie użył merytorycznego argumentu przekonującego Polskę o braku jej racji. Żadne argumenty poza merytorycznymi nie będą miały wpływu na nasze stanowisko - zapewnił Włodzimierz Cimoszewicz.
Minister spraw zagranicznych przypomniał, że na konferencji w Brukseli porozumiano się jednak co do wiekszości bardzo istotnych problemów a nierozwiązano tylko trzech: treści preambuły nowej konstytucji, systemu głosowania oraz składu Komisji Europejskiej i statusu Komisarzy.
Włodzimierz Cimoszewicz zauważył, że podczas gdy Irlandia, która przejmuje od stycznia prezydencję Unii, będzie czyniła przygotowania do kolejnego spotkania wiosną, Polska powinna uczynić wszystko, by w oczach opinii publicznej krajów członkowskich Unii nie utrwalać negatywnego pobrukselskiego wizerunku medialnego Polski. Jego zdaniem może się to przyczynić do usztywnienia pozycji rządów tych krajów w kolejnych negocjacjch. Minister Cimoszewicz uznał,jednocześnie, że jest czas, by Polska przemyślała ponownie swoją pozycję i poszukała kompromisowych rozwiązań o ile będą one rozważane na płaszczyźnie merytorycznej a nie politycznej.