Trwa ładowanie...

Cimoszewicz: sam doświadczam kontroli pod fałszywymi pretekstami

Włodzimierz Cimoszewicz ujawnił, że ktoś chce się na nim "odegrać" za krytykę. - Sam doświadczam kontroli różnych instytucji pod fałszywymi pretekstami... ale to nieistotne. Być może niepotrzebnie wprowadzałem ten wątek - mówił. Nie chciał go szerzej rozwinąć.

Cimoszewicz: sam doświadczam kontroli pod fałszywymi pretekstamiŹródło: PAP, fot: PAP/Leszek Szymański
dkk4ix6
dkk4ix6

Cimoszewicz był gościem "Faktów po Faktach" w TVN24. W rozmowie z Piotrem Marciniakiem nie ukrywał, że uważa działania Prawa i Sprawiedliwości w sferze wymiaru sprawiedliwości za szkodliwe. - Mnie się wydaje, że to jest fragment większej całości; stopniowe przejmowanie kontroli nad wszystkimi instytucjami państwa.

- Mam wrażenie, że konserwatywna prawica myśli o narodzie w sensie etnicznym a nie politycznym. To trąci nacjonalizmem. To "ein Volk", znane w historii Europy. PiS twierdzi, że potrzeba budowy wspólnoty narodowej. Mamy tysiące dowodów na to, że Kaczyński przez ostatnie 20 miesięcy robił wszystko, by Polaków dzielić. To, co robi Kaczyński w sferze prawa, prowadzi do destrukcji świadomości prawnej - i tak niewielkiej w społeczeństwie. Najdalej idącym przejawem tak zwanej sprawiedliwości ludowej jest lincz - mówił b. premier. - Mamy do czynienia z czymś złowieszczym. Polska jest zagrożona, jest podzielona, jest słaba.

- To wszystko, co dzieje się w wymiarze sprawiedliwości, to kolejny przykład łamania prawa. PiS twierdzi, że to wszystko jest zgodne z konstytucją, a nie jest. Konstytucja stanowi, że sądy są niezależne. Pamiętajmy, że kadencja I prezesa SN także jest określona w konstytucji. To, co robi PiS byłoby również złamaniem również tego przepisu - dodał.

- Opozycja ma oczywiście rację. Dzieje się coś niebywale groźnego. Następuje destrukcja państwa w najważniejszych jego elementach. Jeśli zostanie zgwałcony wymiar sprawiedliwości, to pełna władzy znajdzie się w rękach grupy, takiego zakonu, w którym wszyscy są pod władzą jednego przeora - porównywał b. premier. Jak powiedział, wszystkie zmiany w wymiarze sprawiedliwości firmuje minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. - Pozycja Ziobry całkowicie zależy od Kaczyńskiego. Ziobro to człowiek do brudnych zadań, który nie ośmiela się odmówić wykonania polecenia. Gdyby udało mu się zdobyć więcej popularności, to zostanie natychmiast kopnięty - uważa Cimoszewicz.

Słowa Kaczyńskiego o tym, że "sądownictwa nie da się zmienić bez bardzo daleko posuniętych przedsięwzięć", Cimoszewicz nazwał "więcej niż pomównieniem" w stosunku do sędziów. - Nie sądzę, by wśród 10 tysięcy sędziów było więcej niż kilkuset, którzy zasiadali w poprzednim ustroju - powiedział b. premier i minister sprawiedliwości.

Źródło: "Fakty poi Faktach", TVN24

dkk4ix6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dkk4ix6
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj