PolskaCimoszewicz: należy zająć się firmą Ostrowski ARMS

Cimoszewicz: należy zająć się firmą Ostrowski ARMS

Informacje o dokumencie, z którego wynika,
że firma Ostrowski Arms chce dostarczać broń do Iraku, choć nie ma
międzynarodowych zezwoleń, to sygnał dla służb specjalnych i
wymiaru sprawiedliwości do zajęcia się tą sprawą - uważa szef MSZ
Włodzimierz Cimoszewicz.

13.02.2004 | aktual.: 13.02.2004 14:43

"Zakładając, że te dokumenty są w pełni wiarygodne, że oddają rzeczywistość, to jest to sygnał zarówno dla dla służb (specjalnych - PAP), jak i instytucji wymiaru sprawiedliwości w Polsce do zajęcia się tą sprawą" - powiedział dziennikarzom Cimoszewicz.

Dodał, że "problem jest pośrednio polski", bo ewentualne konsekwencje będą dotyczyły zarówno firmy Ostrowski Arms, jak i "partnerów, którzy stworzyli konsorcjum, które wygrało przetarg".

Piątkowa "Rzeczpospolita" napisała, że z listu amerykańskiego urzędnika do dyrektora ds. polityki gospodarczej przy tymczasowych władzach irackich Marka Belki wynika, iż firma Ostrowski Arms chce dostarczać broń do Iraku, choć nie ma międzynarodowych zezwoleń.

Jak powiedziała szefowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie Alina Janczarska, prokuratura i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego współpracują przy gromadzeniu dokumentów i dowodów, by zbadać sprawę firmy Ostrowski Arms.

W sprawie Ostrowski Arms od 10 lutego prowadzone jest postępowanie sprawdzające, które ma ustalić, czy doszło do złamania ustawy o obrocie z zagranicą towarami o znaczeniu strategicznym. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez Ostrowskiego złożył poseł Zbigniew Wassermann (PiS). Własne postępowanie sprawdzające prowadziła też ABW.(iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)