PolskaCimoszewicz: do roszczeń nie ma podstaw historycznych i prawnych

Cimoszewicz: do roszczeń nie ma podstaw historycznych i prawnych

"Fakt" powrócił w rozmowie z szefem MSZ Włodzimierzem Cimoszewiczem do niedawnej uchwały Sejmu w sprawie reparacji wojennych od Niemiec.

23.09.2004 | aktual.: 23.09.2004 06:21

Na pytanie, skąd pewność, że niemieckie roszczenia nie mają szans przed żadnym sądem Cimoszewicz odparł: "Do ewentualnych roszczeń niemieckich związanych z powojennymi przesiedleniami, nie ma nie tylko żadnych podstaw moralnych, czy historycznych, ale także prawnych. Potwierdza to wielu niezależnych ekspertów. Nasze prawa do terytoriów północnych i zachodnich oraz do pozostawionego tam przez Niemców mienia wywodzimy z decyzji aliantów, podjętych w 1945 r. w Poczdamie. Mamy świadomość, że doktryna prawna Niemiec była w tej kwestii tradycyjnie odmiennego zdania, ale ta doktryna nie obowiązuje przecież przed polskimi sądami".

Zdaniem Cimoszewicza, również europejskie trybunały: Praw Człowieka i Sprawiedliwości nie są w tej sprawie właściwe. "Europejski Trybunał Praw Człowieka może rozpatrywać jedynie te sprawy, które zaistniały po związaniu się przez dane państwo Europejską Konwencją o Podstawowych Prawach i Wolnościach. Tymczasem my przystąpiliśmy do niej dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych, a przecież mówimy tutaj o sprawach mających swoje korzenie w latach czterdziestych. Z kolei Europejski Trybunał Sprawiedliwości nie może się zajmować kwestiami własności, bo własność nie jest przedmiotem prawa europejskiego".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)