Cimoszewicz: atak stał się metodą budowania władzy
Polska polityka to zgiełk i wrzask - powiedział Włodzimierz Cimoszewicz w wywiadzie dla "Życia Warszawy". Jak twierdzi były premier - jest to konsekwencja wyznawanej przez rządzących filozofii władzy. Atak, agresja, konflikt to coś, co zapewne wyraża rozmaite osobiste problemy, ale też jest metodą wzniecania silnych społecznych emocji i budowania trwałości władzy - dodał.
11.06.2007 | aktual.: 11.06.2007 03:46
Włodzimierz Cimoszewicz potwierdził, iż nie planuje powrotu do czynnej polityki. Co prawda przyznał, że miałby ochotę znaleźć się w MSZ i, wbrew swojej wcześniejszej polityce godzenia ludzi, tym razem przegnać z dyplomacji tych, którzy tak jej teraz okropnie szkodzą. Dodał jednak, iż nie jest to motywacja, dla której warto zmieniać zdanie.
Cimoszewicz twierdzi, że "obraz Polski - jako kraju rządzonego przez gburowatych ignorantów i nacjonalistycznych egoistów - będzie trudny do wytarcia z pamięci. Osłabienie pozycji naszego kraju spowodowane pogorszeniem stosunków z wieloma partnerami też będzie wymagało wielu wysiłków naprawczych. Nie będzie natomiast kłopotu z przekonaniem do tego naszego społeczeństwa, które w coraz większym stopniu nie boi się świata i jest do niego nastawione z przyjaznym zaciekawieniem". (PAP)