Ciężko ranny policjant walczy o życie. Szkoła Policji apeluje o oddawanie krwi
Bardzo poważnie ranny motocyklista poszkodowany w wypadku w Słupsku walczy o życie. 49-latek jest policjantem i wykładowcą Szkoły Policji. Uczelnia we wtorek przed południem zaapelowała o oddawanie krwi. Prawdopodobnie w środę prokuratura zdecyduje o losach 35-letniego kierowcy, który po wypadku umieścił w sieci wstrząsające nagranie.
Okazuje się, że poszkodowany w wypadku w Słupsku 49-letni motocyklista to policjant*. - Jest to funkcjonariusz, wykładowca Szkoły Policji w Słupsku - potwierdza młodszy aspirant Jakub Bagiński, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Stan rannego motocyklisty w dalszym ciągu jest bardzo ciężki. Policjant nadal walczy o życie. Jego współpracownicy ze Szkoły Policji w Słupsku zaapelowali we wtorek o oddawanie krwi, która może pomóc również rannemu policjantowi.
"Jeśli możesz honorowo oddać krew grupy ARh- lub ORh- i możesz dojechać do Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Słupsku - POMÓŻ!" - apelują przedstawiciele Szkoły Policji. "Oddana krew natychmiast trafi do słupskiego szpitala, gdzie zostanie wykorzystana do zabiegu ratującego życie. Liczy się każda ilość... jeśli tylko możesz, pomóż..." - dodano.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
49-latek jest ofiarą niedzielnego wypadku na skrzyżowaniu ul. Garncarskiej i Wiejskiej w Słupsku. 35-letni kierowca mercedesa dosłownie zmiótł prawidłowo jadącego przez skrzyżowanie motocyklistę, który miał zielone światło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koniec z fermami lisów i norek? "Zgoda, ale razem z zakazem importu"
Policjanci wstępnie ustalili, że kierowca mercedesa nie zastosował się do sygnalizacji świetlnej. Z nagrania wypadku, które pojawiło się w sieci można również wywnioskować, że mężczyzna jechał ze znaczną prędkością.
Ale badane jest także skandaliczne nagranie jakie mężczyzna zamieścił chwilę po wypadku w swoich mediach społecznościowych. 35-letni Polak krzyczy na nim w języku duńskim na tle swojego uszkodzonego samochodu. Oburza się, że poszkodowany motocyklista zniszczył mu auto. Wrzeszczy również, że nienawidzi wszystkich muzułmanów.
35-latek w chwili wypadku był trzeźwy. Ale z powodu dziwnego zachowania przebadano także jego krew. We wtorek rano policjanci poinformowali o wynikach badań.
- Badanie zabezpieczonej krwi nie wykazało, żeby w organizmie 35-latka znajdowały się zabronione substancje - informował WP rzecznik słupskiej policji. - Funkcjonariusze w dalszym ciągu przesłuchują świadków i analizują zgromadzony materiał wideo z kamer monitoringów - dodał Jakub Bagiński.
35-latek nadal jest zatrzymany. O jego losach zdecyduje w środę prokurator.
Paweł Buczkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski
Napisz do autora: pawel.buczkowski@grupawp.pl
Czytaj także: