Ciężki stan pobitego chłopca
W stanie bardzo ciężkim trafił do szpitala w Koszalinie (Zachodniopomorskie) pobity 14-miesięczny chłopiec. Nieprzytomne dziecko poddano trepanacji czaszki.
Policja zatrzymała w czwartek 21-letnią matkę chłopca Izabelę M. oraz jej 28-letniego konkubenta Jarosława O. Obydwoje są już w dyspozycji prokuratury. Podczas przesłuchania konkubent, który nie jest ojcem dziecka, przyznał się do jego pobicia. Wyznał, że bił chłopczyka od dwóch miesięcy.
Na razie mężczyźnie nie postawiono żadnego zarzutu - policja i prokuratura czekają na opinię biegłego. Nie ma też jeszcze decyzji o ewentualnym areszcie.
14-miesięcznego Kubę przywieźli w środę wieczorem do szpitala matka z konkubentem i babcią chłopczyka. Dziecko było nieprzytomne i miało na ciele liczne zasinienia, także stare. Rodzina twierdziła, że pod śpiącym dzieckiem zawaliło się łóżeczko, jednak po oględzinach lekarze wykluczyli taką wersję. Wezwali policję - powiedział zastępca komendanta miejskiego policji w Koszalinie nadkom. Piotr Krakowski.
Oboje zatrzymani to mieszkańcy gminy Tychowo w powiecie białogardzkim. Para mieszkała na obrzeżach wsi zaledwie od kilku miesięcy; sąsiedzi nie potrafili powiedzieć o nich zbyt wiele.
Sprawę pobicia dziecka prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Białogardzie.
Komendant Komendy Powiatowej Policji w Białogardzie inspektor Waldemar Trzciński powiedział, że Jarosław O. jest znany policji. Był wcześniej karany za oszustwo, ma też wyrok w zawieszeniu.
To kolejny przykład bestialstwa wobec dzieci. Przed tygodniem w Sosnowcu odbył się pogrzeb 1,5-rocznej Agatki, śmiertelnie pobitej przez konkubenta jej matki. Dziewczynka, która była maltretowana przez wiele tygodni, do szpitala trafiła w krytycznym stanie, z licznymi obrażeniami. To one, jak wykazała sekcja zwłok, były bezpośrednią przyczyną jej śmierci. Matka i jej konkubent przebywają w areszcie. Kobiecie prokuratura zarzuciła niedopełnienie obowiązku opieki nad córką, a mężczyźnie fizyczne znęcanie się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem oraz spowodowanie ciężkiego uszczerbku na jej zdrowiu. Matce grozi do 5 lat więzienia, a konkubentowi 10 lat pozbawienia wolności.
Pod koniec października w Krakowie tamtejsi policjanci zatrzymali 25-latka, podejrzewanego o pobicie swojego 1,5-rocznego syna. Chłopczyk z urazami głowy trafił do szpitala, ale jego stan zdrowia był na tyle dobry, że nie wymagało to interwencji chirurgów.
W lutym ubiegłego roku opinię publiczną zbulwersowała wiadomość o 4-miesięcznym Aleksie ze Szczecina, którego ojciec zakatował na śmierć. Według prokuratury, miał się też dopuścić gwałtu na dziecku. Pod koniec września tego roku zakończył się proces w tej głośnej sprawie. Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem i zgwałcenie dziecka sąd skazał ojca Aleksa na karę dożywotniego więzienia. Matka chłopczyka dostała karę 3,5 roku więzienia za nieudzielenie pomocy i za znęcanie się nad dzieckiem.