Cięgi z Brukseli
Polska osiągnęła wysoki poziom dostosowania do UE w większości dziedzin, ale nieprzygotowanie w rolnictwie grozi jej utratą części unijnych dotacji i restrykcjami w eksporcie żywności - oświadczyła Komisja Europejska, która opublikowała w Brukseli ostatnie raporty o stanie dostosowania Polski i pozostałych 9 krajów, przystępujących do UE z dniem 1 maja 2004 r.
05.11.2003 | aktual.: 05.11.2003 17:31
Komisja wytknęła Polsce zaległości w 9 sprawach, głównie w przygotowaniu do odbioru dopłat dla rolników i w dostosowaniu producentów mięsa, mleka i ryb do norm sanitarnych UE. Pozostałe kraje dostały tych ostrzeżeń od jednego (Słowenia) do sześciu (Malta).
Członkowskie obowiązki
"Bez natychmiastowych i decydujących działań jest wielce prawdopodobne, że kraje te nie będą w stanie wypełnić obowiązków członkowskich w tych dziedzinach, a ich obywatele i firmy nie skorzystają w pełni z członkostwa UE" - ostrzegła Komisja.
Nieprzygotowane kraje "ryzykują, że UE w pełni nie zrefunduje im płatności dla rolników" i że "będą potrzebne posunięcia chroniące jednolity rynek" przed ich żywnością.
Polska prawie przestała reformować gospodarkę - oceniła Komisja. Według niej "na ścieżce reform doszło niemal do zatrzymania od czasu ubiegłorocznego raportu", ogłoszonego jesienią 2002 r.
Wątpliwa wola rządu
"Wola rządu, żeby popychać reformę finansów publicznych, jest wątpliwa" - czytamy. "Jednak głęboka restrukturyzacja i redukcja wydatków publicznych mają kluczowe znaczenie, żeby (...) odwrócić szybki wzrost długu publicznego i przygotować polskie finanse publiczne do członkostwa".
Polska ma ustawodawstwo i struktury niezbędne do właściwego funkcjonowania służby cywilnej, ale nie przezwyciężyła "upolitycznienia i braku profesjonalizmu w administracji publicznej" - oceniła Komisja Europejska.
Ustawa o służbie cywilnej jest zgodna ze standardami UE, ale jej "wdrażanie okazało się trudne i nie pozwoliło w pełni uporać się z problemami, które miało rozwiązać, a mianowicie z upolitycznieniem i z brakiem profesjonalizmu w administracji publicznej" - czytamy w raporcie.
Skromne rozmiary administracji
"Za administrację publiczną odpowiada konstytucyjnie premier" - podkreślił organ wykonawczy UE._ "Rozmiary centralnej administracji są stosunkowo skromne, zatrudnia ona 120 tys. osób, a liczba urzędników służby cywilnej mianowanych na podstawie otwartych konkursów pozostaje minimalna (1%)"_ - oceniła Komisja.
Według KE "większość struktur zajmujących się sprawami integracji europejskiej wymaga dalszego wzmocnienia i niektórym będzie trudno sprostać nowym obowiązkom w efektywny, punktualny i profesjonalny sposób do czasu przystąpienia do UE".
Komisja wskazuje też na "hierarchiczny charakter" administracji i na brak jasno zdefiniowanej odpowiedzialności urzędnika jako na przyczyny braku koordynacji i niechęci do podejmowania trudnych decyzji.
Śmielej, Polsko!
Polska powinna śmielej dążyć do oddzielenia stanowisk ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, żeby wyeliminować możliwość politycznego wpływu na prokuraturę - uważa Komisja Europejska.
Podsumowując sytuację w polskim sądownictwie Komisja pisze, że "mimo stałego postępu nadal potrzebne są wysiłki, żeby poprawić efektywność i przejrzystość sądownictwa i w ten sposób wzmocnić niezawodność jakości orzeczeń".
Komisja ubolewa nad przeciążeniem sądów, a także nad tym, że "system pomocy prawnej jest nadal słabo rozwinięty i zorganizowany w nieprzejrzysty sposób. W rezultacie obywatele nie są poinformowani o swoich prawach".
Korupcja niepokonana
Polska osiąga "bardzo niewielkie postępy" w walce z korupcją, a strategia rządowa w tym względzie tak naprawdę nie odnosi się do korupcji na najwyższych szczeblach - oceniła Komisja Europejska.
"Korupcja jest postrzegana jako zjawisko nasilające się w stosunku do jej relatywnie wysokiego poziomu w Polsce. Uważa się, że wpływa ona na wszystkie sfery życia publicznego" - czytamy w raporcie.
"Ostatnio notuje się bardzo niewielki postęp w walce z korupcją i sposób postrzegania tego zjawiska w Polsce znalazł potwierdzenie w różnych głośnych przypadkach korupcji" - napisała Komisja.
Nieprzejrzyste konstrukcje finansowe
Raport wskazuje na luki w przepisach o finansowaniu partii politycznych. Dopuszczają one "tworzenie fundacji, które mogą zatrudniać pracowników partii i być sponsorowane przez prywatne firmy". Umożliwia to powstawanie "alternatywnych, nieprzejrzystych i nie poddanych kontroli konstrukcji finansowych".
Komisja ubolewa nad lekceważeniem zaleceń NIK-u, a także nad tym, że "specjalna jednostka w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, utworzona w celu walki z korupcją wyższych urzędników, jest powszechnie postrzegana jako uzyskująca słabe rezultaty i pozbawiona niezależności politycznej".
Komisja Europejska przypomniała polskiemu rządowi i parlamentowi o obowiązującej w Unii Europejskiej zasadzie pełnej niezależności banku centralnego. "Polskie władze powinny zapewnić, by wszelkie decyzje o użyciu rezerwy rewaluacyjnej nie podkopały niezależności finansowej banku centralnego" - napisano w raporcie.