Ciasno na Okęciu. Piloci musieli przerwać lądowanie
Na Okęciu doszło do kilku groźnych sytuacji. W ciągu ostatnich dni piloci musieli przerwać lądowanie, gdyż pas startowy był zajęty. Problemy wiążą się z remontem jednego z pasów.
Jak opisuje TVN24, w niedzielę po godz. 16 do lądowania w Warszawie podchodził boeing 737 z Hurgady. W tym samym czasie jednak na płycie lotniska w kierunku pasa kołował aribus A320.
Kontroler miał bowiem wydać załodze zgodę na zajęcie pasa i start. Po chwili jednak zgodę na start wycofał, ale maszyna mogła nadal wjechać na drogę startową. Lądujący boeing na wysokości 280 metrów musiał więc przerwać lądowanie. Na "drugie okrążenie" odleciał także kolejny samolot.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Po kilku godzinach doszło do kolejnej podobnej sytuacji - tym razem wylądować nie mógł embraer z Frankfurtu, gdyż na pas startowy wjechał samolot lecący do Zurychu.
Remont na lotnisku
Jak podane TVN24, od 18 września jeden z dwóch pasów Lotniska Chopina jest wyłączony z użytkowania. Ruszyły bowiem prace remontowo-modernizacyjne, które mają potrwać do 10 listopada.
Lotnisko Chopina w Warszawie to największe lotnisko w Polsce. W tym roku obsłużyło już ponad 14 milionów pasażerów. Prognozuje się, że z usług obiektu w 2024 roku skorzysta w sumie ponad 20 mln osób.
Czytaj więcej:
Źródło: TVN24