Ciara zbliża się nad Polskę. Ostrzeżenia przed huraganowym wiatrem

Nad Polskę nadciąga okrzyknięty "huraganem" sztorm Ciara. Najpierw odczują mieszkańcy Dolnego Śląska, Podkarpacia, ale i całej południowej Polski. Najwyższy stopień ostrzeżeń IMGW wydało dla Wałbrzycha, Jeleniej Góry (i okolicznych powiatów) oraz dla Krosna i okolic.

Jak czytamy w alercie, przewiduje się tam wiatr o średniej prędkości od 50 km/h do 70 km/h, w porywach do 110 km/h, przejściowo do 120 km/h. Stopień trzeci oznacza "groźne zjawiska meteorologiczne", które wywołać mogą szkody "o rozmiarach katastrof oraz zagrożenie życia".

IMGW ostrzega, że groźne zjawiska meteorologiczne "uniemożliwią prowadzenie działalności" i należy być gotowym na "znaczące zakłócenia w codziennym funkcjonowaniu". Zaleca najwyższą ostrożność, śledzenie komunikatów i rozwoju sytuacji pogodowej.

Drugi stopień alertu IMGW dotyczy niemal całej południowej i zachodniej Polski. Oznacza on "niebezpieczne zjawiska meteorologiczne", które powodować mogą "duże straty materialne" oraz zagrożenie zdrowia i życia.

Mieszkańcy Wrocławia, Opola, Katowic, Krakowa, Rzeszowa, Kielc, Poznania i Szczecina mogą spodziewać się porywów wiatru dochodzących do 100 km/h. Najsilniejszy wiatr prognozowany jest w niedzielę w nocy oraz w poniedziałek po południu.

Najniższy, pierwszy stopień alertu, dotyczy województwa łódzkiego. Tam powieje dopiero w poniedziałek rano. Meteorolodzy zalecają, aby obserwować komunikaty

W Wielkiej Brytanii alerty wydano już w sobotę. Służby poinformowały, że deszcz nad Anglią i Walią może przynieść tyle opadów, ile średnio pojawia się w ciągu całego miesiąca. Również Belgijski Królewski Instytut Meteorologiczny zaapelował, by w związku ze sztormem Ciara pozostać w domach. O niebezpieczeństwie ostrzegają także Niemcy.

W wielu krajach rozkłady pociągów i połączeń lotniczych mają ulec zmianie. Według brytyjskich prognoz, sztorm w niedzielę wieczorem opuści wyspy i skieruje się w stronę Bałtyku.