Trwa ładowanie...
d1h0mbv
11-05-2004 20:35

Ciało st. chor. Marka Krajewskiego przewieziono do Dęblina

Ciało st. chor. Marka Krajewskiego, który w sobotę zginął w wypadku samochodowym w Iraku, przewieziono w poniedziałek do Dęblina w woj. lubelskim. We wtorek zostanie pochowany na miejscowym cmentarzu.

d1h0mbv
d1h0mbv

Samolot ze zwłokami st. chor. Marka Krajewskiego wylądował wieczorem na lotnisku Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. W uroczystości z ceremoniałem wojskowym uczestniczyła rodzina zmarłego. Przybyli m.in. wiceminister obrony narodowej Janusz Zemke, dowódca wojsk lądowych gen. broni Edward Pietrzyk i inni przedstawiciele sił zbrojnych oraz wojewoda lubelski Andrzej Kurowski.

Flagi w porcie lotniczym dęblińskiej "Szkoły Orląt" były opuszczone do połowy masztów i przewiązane kirem. Trumnę przykrytą biało-czerwoną flagą umieszczono na lawecie armaty. Krótkie nabożeństwo nad trumną odprawił kapelan "Szkoły Orląt" ks. Stanisław Gulak. Zmarłego pożegnał jego były przełożony, szef Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Lublinie, płk Jerzy Gryz.

St. chor. Marek Krajewski pochodził ze Stężycy pod Dęblinem. Mieszka tam cała jego rodzina. W środę w kościele pw. św. Piusa V w Dęblinie odprawiona zostanie msza święta pogrzebowa, a po niej ciało zmarłego spocznie na miejscowym cmentarzu.

St. chor. Marek Krajewski miał 34 lata. Pozostawił żonę i dwie córki, 8-letnie bliźniaczki. Zginął w sobotę w Karbali, gdy w samochód, którym jechali polscy żołnierze, uderzyła czołowo inna ciężarówka.

W Iraku przebywał od stycznia. Wcześniej służył w Wojewódzkim Sztabie Wojskowym w Lublinie, gdzie zajmował się łącznością i informatyką. Do wojska poszedł w wieku 20 lat. Ukończył Szkołę Chorążych Wojsk Łączności w Legnicy na Dolnym Śląsku. Kilka lat temu uczestniczył w misji pokojowej ONZ w Syrii.

d1h0mbv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1h0mbv
Więcej tematów