Ciała poległych żołnierzy przyleciały do Polski
Na wrocławskim lotnisku Strachowice odbyła
się w nocy ceremonia powitania ciał trzech
polskich żołnierzy poległych w środę w wypadku wojskowego
śmigłowca w Iraku.
Samolot z ciałami kpt. Jacka Kosteckiego z 2 Szpitala Operacji Pokojowych z Wrocławia oraz starszego chorążego Pawła Jelonka i chorążego Karola Szlązaka z 25 Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Mazowieckiego wylądował na lotnisku przed godziną 23.00.
Na płycie lotniska wystawiono trzy trumny, nakryte biało-czerwoną flagą. W ceremonii oprócz rodzin poległych wzięli udział dowódca Wojsk Lądowych gen. Edward Pietrzyk, dowódca Śląskiego Okręgu Wojskowego gen. Ryszard Lackner i pierwszy dowódca wielonarodowej dywizji w Iraku gen. Andrzej Tyszkiewicz.
Dowódca Wojsk Lądowych zapowiedział, że w piątek prace rozpocznie specjalna komisja, która ma ustalić dokładne przyczyny wypadku wojskowego śmigłowca w Iraku. Dodał też, że w najbliższych dniach do kraju powinni wrócić inni ranni w tym wypadku żołnierze.
Przy jednej z trumien, praktycznie przez całą ceremonię klęczała matka poległego żołnierza. Ciężko chory ojciec kpt. Jacka Kosteckiego przyjechał do Wrocławia z Legnicy w karetce pogotowia. Z okien samochodu oglądał całą uroczystość.
Trumny z ciałami żołnierzy zostaną przewiezione do macierzystych garnizonów, gdzie odbędą się uroczystości pogrzebowe.