Ciąg dalszy burzliwych narad w Senacie. "Po zmianie ustawy, Sąd Najwyższy będzie inny, niż ten, o którym mowa w konstytucji"
Prezes Izby Karnej SN atakuje ustawę dotyczącą zmian w sądownictwie. Uważa, że zmiany nie idą w dobrym kierunku i przypominają mu mroczne czasy. - Był taki smutny okres, że sędziowie byli ludźmi o mentalności służebnej wobec państwa - powiedział Stanisław Zabłocki.
Burzliwa debata w Senacie dotyczy nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, autorstwa prezydenta Andrzeja Dudy. - Po zmianie ustawy, Sąd Najwyższy będzie inny, niż ten, o którym mowa w konstytucji - mówi prezes Izby Karnej SN sędzia Stanisław Zabłocki, zarzucając kilku przepisom niekonstytucyjność.
W Sądzie Najwyższym powstaną dwie nowe izby
Nowa ustawa wprowadza możliwość składania do SN skarg nadzwyczajnych na prawomocne wyroki sądów. Powstaną dwie nowe izby - Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Dyscyplinarna - z udziałem ławników wybieranych przez Senat. Sędziowie SN będą przechodzić w stan spoczynku po 65. roku życia, z możliwością przedłużania tego przez prezydenta RP.
Dwie nowe izby będą według Zabłockiego: "dwoma odrębnymi sądami". Sędzia krytykuje też zapis o przydziale spraw w Sądu Najwyższego przez prezesów danej izby. "To regres wobec obecnej praktyki. Gdzie tu losowość, którą się teraz tak bardzo eksponuje?" - pyta.
Karykatura sędziego
Sędzia Stanisław Zabłocki stwierdził: "Był taki smutny okres, gdy wiele tragedii było spowodowane tym, że sędziowie byli ludźmi o mentalności służebnej wobec państwa". Wyraził nadzieję, że nowi sędziowie nie będą ludźmi o mentalności służebnej, bo - jego zdaniem - byłoby to "karykaturą sędziego".
Od trzech dni trwa w Senacie debata nad prezydenckimi projektami ustaw o SN i KRS. Senator Jan Rulewski z PO, który wystąpił na mównicy w masce z greckiej tragedii, podkreślał: "To swoisty stan wojenny w Krajowej Radzie Sądownictwa".