Tragedia na DK. Chwilę przed śmiercią usłyszał, żeby zszedł na pobocze
Tragiczny wypadek na drodze krajowej nr 74 w Horyszowie (województwo lubelskie). Kierująca audi potrąciła pieszego, który szedł drogą w sposób niezgodny z przepisami. Chwilę przed śmiertelnym potrąceniem inna kierująca poprosiła mężczyznę, aby zszedł na pobocze.
Do tragedii doszło w piątek około godziny 19. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że pieszy bez odblasków szedł środkiem jezdni od strony Zamościa w kierunku Miączyna. Chwilę przed tragedią zauważyła go kierująca renault, która zatrzymała się i poprosiła idącego jezdnią mężczyznę, aby zszedł na pobocze.
Jak informuje policja, pieszy zastosował się do jej słów i zszedł na lewą stronę jezdni. Kiedy był już w okolicach pobocza, z naprzeciwka nadjechało audi, które go potrąciło.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koszmarny wypadek na pasach w Braniewie. Pieszy był bez szans
"Niestety pomimo udzielonej reanimacji 66-letni mieszkaniec gminy Miączyn poniósł śmierć na miejscu" - informuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Zamościu.
Kierująca audi 47-latka z Zamościa była trzeźwa. - Wstępne ustalenia wskazują, że mężczyzna mógł być nietrzeźwy, jednak potwierdzą to badania jego krwi - dodaje asp. szt. Dorota Krukowska-Bubiło.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Czytaj też:
Źródło: Lubelska Policja