Chwile grozy w samolocie. Niemowlę przestało oddychać
Podczas lotu amerykańskich linii lotniczych doszło do dramatycznego incydentu. Niemowlę podróżujące z rodzicami nagle przestało oddychać. Pielęgniarka, która znajdowała się na pokładzie samolotu, natychmiast przystąpiła do akcji ratunkowej. Trzymiesięczna dziewczynka przeżyła dzięki jej interwencji.
12.09.2022 09:28
W czwartek, 8 września amerykański meteorolog Ian Cassette opublikował na Twitterze nagranie z samolotu tanich linii lotniczych, którymi podróżował. Mężczyzna udokumentował na filmie moment po dramatycznej akcji.
Samolot linii Spirit Airlines leciał z Pittsburgha do Orlando w Stanach Zjednoczonych. Na jego pokładzie podróżowali rodzice z trzymiesięczną dziewczynką. Nagle niemowlę przestało oddychać. Przerażeni rodzice zaczęli wzywać pomocy. Wówczas jedna z pasażerek, jak się później okazało - pielęgniarka, przystąpiła do akcji ratunkowej. Jej szybka i profesjonalna interwencja ocaliła życie dziecka.
Około 30 mintut po starcie samolotu rodzice zaalarmowali załogę i pasażerów, że z dzieckiem dzieje się coś dziwnego. Niemowlę przestało oddychać. Pielęgniarka Tamara Panzino przystąpiła do akcji ratunkowej.
- Na szczęście pielęgniarce udało się przywrócić dziecku oddech - relacjonował na Twitterze Cassette.
Nagranie, na którym pasażerowie i załoga wiwatują pielęgniarce wzbudziło w sieci duże zainteresowanie. Widać na nim uśmiechniętą dziewczynkę w ramionach ojca i dumną pielęgniarkę.
- Kiedy musisz podjąć decyzję i zrobić to, co jest właściwe, po prostu to robisz. Jestem naprawdę szczęśliwa, że mogłam w tej sytuacji pomóc i wszystko dobrze się skończyło - powiedziała Panzino w wywiadzie z "Fox 35".
Postawa kobiety wywołała podziw wśród podróżujących i załogi. Pasażerowie oklaskiwali jej bohaterski czyn.
- Świetna robota! Jako pielęgniarka urazowa wiem, że 'wskoczyłaś' i zrobiłaś to, co wiedziałaś, że należy zrobić - napisała jedna z internautek komentujących wideo.
Rzecznik linii Spirit Airlines podziękował załodze i pielęgniarce za szybką i prawidłową reakcję.
- Nasi stewardzi są przeszkoleni, więc potrafią reagować w przypadku niespodziewanych sytuacji. Mają do dyspozycji kilka środków, które umożliwiają im niesienie pomocy. Mogą komunikować się z dyżurnymi pracownikami medycznymi na ziemi oraz korzystać z pokładowych zestawów ratunkowych. Na pokładzie znajdują się też osoby, które posiadają odpowiednie kwalifikacje, by takiej pomocy udzielić potrzebującym pasażerom - przekazał w oficjalnym oświadczeniu.