Chwile grozy na pokładzie. Samolot LOT-u lecący z Katowic do Meksyku musiał zawrócić

O problemach Dreamlinera LOT-u poinformowało RMF FM. Jak ustalili dziennikarze stacji, maszyna lecąca z Katowic do Cancun w Meksyku, musiała zawrócić z powodu usterki, którą wykryto nad Wyspami Brytyjskimi. Samolot miał problemy z układem hydraulicznym.

Boeing polskiego przewoźnika bezpiecznie wylądował w niedzielę po południu w Warszawie, bez procedury awaryjnej. Pasażerowie mieli przesiąść się do innej maszyny i około godziny 20 ponownie wyruszyć do Meksyku.

Tragicznie skończył się natomiast lot z Dar es Salaam do Bukoby, w Tanzanii. Samolot runął do Jeziora Wiktorii. Do katastrofy doszło w niedzielę, zaledwie kilkaset metrów od pasa startowego lotniska. Zginęło co najmniej 19 osób. Linie Precision Air informowały, że na pokładzie samolotu znajdowały się łącznie 43 osoby - 39 pasażerów i 4 członków załogi.

Tanzańska telewizja podała, że przyczyną katastrofy mogą być złe warunki pogodowe - gwałtowna burza i ulewne deszcze. Świadek katastrofy miał relacjonować TBC (Tanzania Broadcasting Corporation), że samolot zbliżając się do lotniska w Bukobie chwiejnie szybował przy warunkach złej widoczności.

W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, na których widać rozbity samolot pasażerski. Wrak jest prawie całkowicie zanurzony w Jeziorze Wiktorii, z wody wystaje ogon samolotu.