Chorzowskie zoo przetrzebione przez UE?
Czy przed wstąpieniem Polski do UE śląski ogród zoologiczny w Chorzowie będzie musiał pozbyc się tygrysów i hipopotamów? Dyrektor zoo Jan Liszka obawia się że ogród nie będzie w stanie sprostać wymogom Unii Europejskiej, które dotyczą wymiarów klatek i wybiegów dla zwierząt.
18.12.2003 14:40
"Normy przewidują na przykład 50 metrów powierzechni wewnętrznej dla jednego lwa - my mamy pięć lwów a według nowych norm możemy mieć tylko jednego" - podkreśla Liszka.
"Zrobimy prace dostosowawcze, zmniejszymy pewne grupy zwierząt w ostateczności pożegnamy się z niektórymi z nich. Nie stać nas na przykład na wybudowanie pawilonu dla gruboskórców czyli pożegnamy sie z hipopotamami" - wyjaśnia dyrektor.
Śląski ogród zoologiczny należący do Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku w Chorzowie jest w bardzo złej sytuacji finansowej. Pracownicy obawiają się, że w styczniu mogą być kłopoty z wypłaceniem pensji nic dziwnego, że w tej sytuacji nie rozpoczęto prac dostosowawczych w ogrodzie.
Na dostosowanie się do wymogów Unii Europejskiej ogrody zoologiczne w Polsce mają półtora roku.