Chorwacki parlament zatwierdził nowy rząd Ivo Sanadera

Wybory parlamentarne odbyły się 25 listopada ubiegłego roku.

Do nowego centroprawicowego gabinetu Sanadera wchodzą również przedstawiciele sojuszu dwóch małych ugrupowań politycznych i jeden etniczny Serb.

Za rządem głosowało 82 deputowanych, 62 - przeciw. Dziewięciu było nieobecnych.

Nowy rząd powstał na mocy umowy koalicyjnej podpisanej w miniony wtorek przez konserwatywną Chorwacką Wspólnotę Demokratyczną (HDZ) Ivo Sanadera z sojuszem centrowym HSS-HSLS (Chorwacka Partia Chłopska-Chorwacka Partia Socjalliberalna).

Wraz z deputowanymi mniejszości etnicznych nowa koalicja dysponuje w 153-osobowym Saborze 85 miejscami.

Chcemy wstąpić do Unii Europejskiej i NATO. Chcemy, aby nasza gospodarka rozwijała się w tempie 7% rocznie i zamierzamy zlikwidować deficyt budżetowy do 2010 roku - zapowiedział Sanader.

Pierwszym zadaniem rządu Sanadera będzie zakończenie sporu z UE i adriatyckimi sąsiadami - Włochami i Słowenią na tle wprowadzonej przez Zagrzeb, a nieuznawanej przez Unię strefy ekologicznej na Adriatyku. W zeszłym tygodniu chorwacka marynarka wojenna zatrzymała włoski kuter, który prowadził w strefie nielegalny połów.

Obowiązywanie ochronnego pasa ekologiczno-rybackiego weszło w życie 1 stycznia 2008 roku; Chorwacja tłumaczyła, że pas, sięgający poza wody terytorialne tego kraju, ma chronić zasoby ryb i ograniczyć zanieczyszczenie.

Zagrzeb oskarża stronę włoską o dewastację stad, a chorwaccy rybacy argumentują, że lepiej wyposażona flota rybacka Włoch stanowi zagrożenie ekologiczne. Twierdzą, że włoskie trawlery często nielegalnie prowadzą połowy na wodach chorwackich.

Z kolei ze Słowenią Chorwacja ma nierozwiązany spór graniczny.

Komisja Europejska ostrzegała, że jednostronne wprowadzenie strefy ekologicznej przez Chorwację może zaszkodzić perspektywie przyjęcia tego kraju do UE. Zagrzeb liczy na członkostwo w Unii około 2010 roku.