Chodakowska i Lewandowska to naśladowczynie. 118 lat temu lekarka z Wadowic miała te same patenty

Dieta białkowa oparta na chudym twarogu, cielęcina na sałacie i witaminowe koktajle, pobudzające przemianę materii treningi przed śniadaniem, patenty na obwisły brzuch. To, co dziś polecają i sprzedają gwiazdy fitness, zostało opisane już 118 lat temu.

Chodakowska i Lewandowska to naśladowczynie. 118 lat temu lekarka z Wadowic miała te same patenty
Źródło zdjęć: © Biblioteka Narodowa | WP
Tomasz Molga

Pakiety diet i ćwiczeń, za które dziś podopieczni trenerów personalnych płacą ciężkie pieniądze, jako pierwsza opracowała pochodząca z Wadowic dr Anna Fischer-Dückelmann. Ponad 100 lat temu zyskała ogromną popularność dzięki poradnikowi na temat zdrowego stylu życia i diety. 900-stronicową książkę pt. "Kobieta lekarką domową" wydano w 1901 roku. W ciągu kolejnych 20 lat przetłumaczono ją na 13 języków, a łączny nakład publikacji przekroczył 19 mln egzemplarzy.

To z tej książki pochodzą zabawne instrukcje o "tarzaniu się przeciw otyłości brzucha". Po świątecznym obżarstwie to jeden z hitów internetu. "Najlepiej wykonujemy to na czystym dywanie, mniej więcej dziesięć razy po sobie, przytem zważać trzeba, aby cały ciężar ciała spoczywał na obwisłej warstwie brzucha i aby przejścia na strony boczne jak najszybciej się odbywały" - radzi autorka. Książka jest dostępna w cyfrowym serwisie Biblioteki Narodowej.

Trening dla 40-latki z nadwagą

Żarty na bok. Sześciotygodniowy trening dla otyłej 40-latki wyglądał już całkiem profesjonalnie. "Kobieta zaokrąglona ale ruchliwa z najlepszym apetytem ważąca 160 funtów (niespełna 80 kg - red.) zamiast usiąść wygodnie do dobrego śniadania, musiała wychodzić na pobliską górę, a dopiero po półtorej godziny wracała czerstwa i skarżąc się na głód. Podawano jej śniadanie, ale nie kawę czy bułkę z masłem, lecz jagody, inne owoce z razowym chlebem. Na obiad dostawała codziennie dużo sałaty z sokiem cytrynowym, nieco chudego mięsa cielęcego, ryby i drobiu, duszonej jarzyny, ryżu kaszy owsianej i jaglanej" - pisze dr Fischer-Dückelmann.

Dodaje, że oprócz codziennych ćwiczeń, zimnych kąpieli i masaży jej podopieczna dwa razy w tygodniu musiała solidnie się wypocić w łaźni. Na kolację jadła zaś surową marchewkę, rzodkiewkę, kalarepę z dodatkiem chleba razowego. W diecie znalazły się też chudy twaróg i kwaśne mleko. Przy takim trybie życia kobieta traciła 2 kg tygodniowo, odnotowuje autorka. Po sześciu tygodniach kuracji podopieczna lekarki zaczęła jeździć na rowerze, co miało uchronić ją przed nawrotem skłonności do tycia.

Pionierka porad dietetycznych.

Na kilku stronach dr Fischer-Dückelmann pisze więc o patentach na odchudzanie, które współcześni eksperci sprzedają opakowane już w nowe nazwy. Posiłki oparte na chudym twarogu i kwaśnym mleku to nic innego jak słynna, choć kontrowersyjna dieta Dukana, na której francuski dietetyk dorobił się gigantycznej sławy i pieniędzy. Kalarepę "odkryła" i poleca Anna Lewandowska. Z kolei kaszę jaglaną popularyzuje na nowo Michał Karmowski, znany polski kulturysta i youtuber.

Dr Anna Fischer-Dückelmann urodziła się w 1856 w Wadowicach. Jej ojcem był lekarz wojskowy i właściciel ziemski Friedrich Dückelmann. Już jako 16-letnia dziewczyna towarzyszyła mu w pracy. Napisała wtedy pierwszy artykuł poradnikowy - o szkodliwości noszenia gorsetów. Studia medyczne rozpoczęła jednak dopiero w wieku 34 lat. Jako pierwsza kobieta w niemieckojęzycznych krajach Europy uzyskała dyplom. Praktykowała w Dreźnie, koncentrując się na chorobach kobiet i dzieci. Na podstawie własnych doświadczeń napisała bestseller o dietach i zdrowym stylu życia. Był on jednak mocno krytykowany przez środowisko lekarzy za liberalne podejście do seksualności i antykoncepcji.

Na długo przed pracami naukowymi dietetyków i powstaniem tzw. teorii kalorii dr Fischer-Dückelmann rozważała problem bilansu energetycznego. Przestrzegała przed potrawami mącznymi, nałogiem cukrowym, słodzeniem kawy i herbaty kostkami cukru. "Biuralista pracujący w dusznym pomieszaniu, za biurkiem i ze ściśniętymi trzewiami nigdy nie zużyje takiej ilości chleba, ziemniaków i innych straw, co rolnik pracujący w pocie czoła, w polu na wolnym powietrzu" - pisze o przyczynach otyłości i problemach z przemianą materii. Przewidziała też to, co stało się problemem współczesnego handlu. Zauważyła, że zdrowe produkty dostępne są tylko dla zamożniejszych rodzin. Przestrzegała jednak przed tanimi sklepami, które oferują żywność faszerowaną sztucznymi dodatkami.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (21)