Chlebowski: gruziński incydent daje podstawy do różnych hipotez
Zbigniew Chlebowski powiedział, że przebieg incydentu w Gruzji z udziałem prezydenta Kaczyńskiego jest niejasny i daje podstawy do snucia różnych hipotez.
28.11.2008 | aktual.: 28.11.2008 08:11
Szef klubu parlamentarnego PO, który był gościem "Sygnałów Dnia" w Polskim Radiu, nie zgadza się z tymi, którzy krytykują raport ABW, zawierający tezę, że ostrzelanie konwoju z samochodami prezydentów Kaczyńskiego i Saakaszwilego było gruzińską prowokacją. Chlebowski zaznaczył, że praca szefa Agencji Krzysztofa Bondaryka jest dobrze oceniana nie tylko przez premiera, lecz także niezależne instytucje. Przyznał jednak, że nie ma żelaznych dowodów na to, iż incydent był gruzińską prowokacją.
Zbigniew Chlebowski dodał, że prezydent nie może po prostu zrezygnować z ochrony, gdyż jest to sprzeczne z prawem. Skomentował w ten sposób wypowiedź Lecha Kaczyńskiego, który wczoraj, po zawieszeniu szefa jego ochrony, oświadczył, że dziękuje "za opiekę BOR w trakcie wyprawy do Azji". Tłumaczył, że wokół siebie musi mieć ludzi, którym bezwzględnie ufa.