Chirac potępił zamach w Pakistanie
Jacques Chirac (AFP)
Prezydent Francji Jacques Chirac ostro potępił środowy zamach w Pakistanie, w którym zginęło 11 Francuzów. W wybuchu samochodu-pułapki w Karaczi zginęło 14 osób, w tym francuscy eksperci pakistańskiej marynarki wojennej. 22 osoby zostały ranne, w tym kilka ciężko.
_ Obywatele francuscy, pracujący w Karaczi, stali się ofiarami morderczego, tchórzliwego i ohydnego zamachu terrorystycznego_ - powiedział Chirac. Prezydent Pakistanu Pervez Muszarraf zaprosił Francuzów do udziału w śledztwie w sprawie zamachu. Mianowana we wtorek na stanowisko ministra obrony Michele Alliot-Marie ma udać się do Pakistanu.
Do zamachu doszło przed hotelem "Sheraton" w Karaczi w chwili, gdy około 30 Francuzów wsiadało do autobusu, mającego zawieźć ich do pracy. W pojazd uderzył wypełniony materiałami wybuchowymi samochód, prowadzony prawdopodobnie przez samobójcę.
Według źródeł francuskich nie można wykluczyć, że zamach był zorganizowany przez grupę związaną z siatką al-Qaeda. Na razie trudno stwierdzić, czy chodziło o atak na cele francuskie. Karaczi, wielki port i centrum przemysłowe, jest ośrodkiem opozycji przeciwko prezydentowi Muszarrafowi i jego polityce współpracy ze Stanami Zjednoczonymi w walce z terroryzmem. (reb)