Chirac podróżował za pieniądze podatników?
Jacques Chirac (AFP)
Francuski Sąd odrzucił wniosek o wstrzymaniu dochodzenia w sprawie domniemanego opłacania przez prezydenta Jacquesa Chiraca prywatnych podróży zagranicznych z funduszy państwowych w okresie, gdy sprawował urząd mera Paryża.
Decyzja sądu oznacza, że Chirac, który jako głowa państwa korzysta z immunitetu sądowego, może zostać wezwany na przesłuchania w aferze nazwanej już "Travelgate", jeśli przegra wybory prezydenckie 5 maja.
Prezydent Francji zaprzecza jakoby korzystał z pieniędzy podatników na opłacenie swoich prywatnych podróży zagranicznych między 1992 a 1995 rokiem, kiedy pełnił funkcję mera Paryża. Twierdzi, że podróże były opłacane gotówką tylko ze względów bezpieczeństwa i zaprzecza jakoby pieniądze te pochodziły z rzekomych łapówek jakie Chirac miał przyjąć w ciągu 18 lat sprawowania urzędu mera Paryża do 1977 do 1995 roku.
Afera "Travelgate" jest częścią prowadzonego dochodzenia przeciwko Chiracowi i paryskiemu merostwu w sprawie finansowania partii z regionu paryskiego przez firmy budowlane.
Jacques Chirac ubiega się o ponowną elekcję na prezydenta Francji. Na miesiąc przed pierwszą turą wyborów 69-letni konserwatysta Chirac i 64-letni socjalista premier Lionel Jospin mają prawie identyczne poparcie. (iza)