Chirac: Europa musi zająć miejsce w wielobiegunowym świecie
Występując po raz ostatni na
międzynarodowej scenie - przynajmniej jako głowa państwa -
prezydent Francji Jacques Chirac podkreślił w
Berlinie, że Europa musi strzec systemu socjalnego i znaleźć swoje
miejsce w "wielobiegunowym świecie".
Od gospodyni uroczystości 50-lecia Traktatów Rzymskich, kanclerz Angeli Merkel, Chirac dostał na pamiątkę zabytkowy XVIII-wieczny niemiecki kufel. Kadencja 74-letniego prezydenta, który spędził w Pałacu Elizejskim 12 lat, upływa w połowie maja.
Podczas konferencji prasowej w stolicy Niemiec Chiracowi towarzyszyła żona Bernadette, co zdarza się bardzo rzadko - podkreśliła agencja France Presse. Ustępujący prezydent nie wydawał się zasmucony pożegnaniem. Pytacie, czy poczułem ukłucie w sercu. Nie mam wrażliwego serca, w każdym razie nie z tego punktu widzenia - powiedział. Dodał, że zachowa "dobre wspomnienia" swoich kolegów-przywódców państw UE.
Jak zaznaczyła Merkel, na zamkniętym dla prasy obiedzie koledzy przekazali Chiracowi szczere podziękowanie połączone z długimi owacjami.
Chirac podkreślił, że nowym wyzwaniem dla kontynentu jest "świat wielobiegunowy, w którym Europa musi w pełni zająć swoje miejsce". Wśród innych wyzwań wymienił "podtrzymanie naszego europejskiego modelu socjalnego, który jest gwarantem naszej spójności".
Aby temu sprostać, potrzebujemy Europy silnej, mocnej swoją różnorodnością i socjalną spójnością - ocenił.
Na pamiątkę odchodzący prezydent otrzymał od Angeli Merkel oryginalny niemiecki kufel z XVIII wieku. - Kanclerz wie, że jestem piwoszem, co w żaden sposób nie oznacza wyparcia się producentów win - powiedział Chirac, dodając, że prezent sprawił mu wyjątkową przyjemność.