Chiny zajęły sporny obszar. Pojawiła się flaga

Chińska armia zajęła sporną rafę Sandy Cay na Morzu Południowochińskim - donosi dziennik "Financial Times". Zaledwie kilka kilometrów dalej znajduje się Wyspa Titu, na której działa należąca do Filipin baza wojskowa. Przejęcie Sandy Cay teoretycznie może pozwolić Chinom poszerzyć jurysdykcję na tym obszarze.

Chiny zajęły sporny obszar. Pojawiła się  flagaChiny zajęły sporny obszar. Pojawiła się flaga
Źródło zdjęć: © Google Maps
Maciej Zubel
oprac.  Maciej Zubel
25

Co musisz wiedzieć?

  • Chińska straż przybrzeżna ogłosiła przejęcie kontroli nad rafą Sandy Cay. Zrodziło to obawy o dalsze aneksje Pekinu w regionie.
  • Rafa Sandy Cay znajduje się blisko filipińskiej placówki wojskowej na Wyspie Titu, która ma strategiczne znaczenie dla monitorowania chińskiej marynarki.
  • Zajęcie rafy miało miejsce przed corocznymi ćwiczeniami wojskowymi Filipin i USA.

"Financial Times" zauważa, że nie można jeszcze mówić o całkowitej okupacji rafy Sandy Cay przez Chiny, ponieważ nie widać tam oznak stałej obecności wojskowej.

Według filipińskich władz wojskowych chińska straż przybrzeżna "wycofała się" po umieszczeniu chińskiej flagi na zajętym terytorium.

Sandy Cay to piaszczysta mielizna o powierzchni nieco ponad 200 metrów kwadratowych. Obszar ten ma jednak strategiczne znaczenie dla Chin, ponieważ pozwala rozszerzyć jurysdykcję na obszar 12-mil morskich, obejmujący wyspę Titu, którą Filipiny wykorzystują do śledzenia ruchów chińskiej marynarki wojennej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: spotkanie Trump-Zełenski. Ks. prof. Kobyliński: Idziemy w stronę smutego rozwiązania

Groźba eskalacji? Chiny przejęły mieliznę

Jak zauważa "Financial Times", jest to pierwszy przypadek od lat, gdy Pekin oficjalnie umieszcza swoją flagę na wcześniej niezamieszkanym lądzie na Morzu Południowochińskim.

W 2016 roku Stały Trybunał Arbitrażowy w Hadze po skardze Filipin orzekł, że działania Chin wokół archipelagu Spratly, gdzie Pekin wyznaczył strefę ekonomiczną o szerokości 200 mil morskich, są nielegalne. Chińskie władze jednak zignorowały ten werdykt.

Przeczytaj też:

Źródło: PAP

Wybrane dla Ciebie

Propagandowa wystawa w Warszawie. Rosja przypomina, kto nas "wyzwolił"
Propagandowa wystawa w Warszawie. Rosja przypomina, kto nas "wyzwolił"
Dramatyczna akcja ratunkowa na Eigerze: Lawina porwała wspinaczy
Dramatyczna akcja ratunkowa na Eigerze: Lawina porwała wspinaczy
Awantura o Ukrainę. "Niech pan nie opowiada bajek"
Awantura o Ukrainę. "Niech pan nie opowiada bajek"
Walmart podnosi ceny. Wini za to cła. Jest reakcja Trumpa
Walmart podnosi ceny. Wini za to cła. Jest reakcja Trumpa
Erdogan i Macron. Dyplomatyczne napięcie na szczycie w Tiranie
Erdogan i Macron. Dyplomatyczne napięcie na szczycie w Tiranie
Oszukiwali seniorów Niemczech. Policja rozbiła ich "call center"
Oszukiwali seniorów Niemczech. Policja rozbiła ich "call center"
Uciekli przez dziurę za toaletą. Poszukiwania w Nowym Orleanie
Uciekli przez dziurę za toaletą. Poszukiwania w Nowym Orleanie
Sikorski o Chinach: Mogą zakończyć wojnę w Ukrainie
Sikorski o Chinach: Mogą zakończyć wojnę w Ukrainie
Zaginięcie Patrycji. Jest decyzja ws. podejrzanego 24-latka
Zaginięcie Patrycji. Jest decyzja ws. podejrzanego 24-latka
Padła data. Trump będzie rozmawiał z Putinem
Padła data. Trump będzie rozmawiał z Putinem
Nowe negocjacje Izraela i Hamasu. Co z rozejmem w Strefie Gazy?
Nowe negocjacje Izraela i Hamasu. Co z rozejmem w Strefie Gazy?
Andre Ventura zasłabł podczas wiecu. Co się dzieje z liderem Chega?
Andre Ventura zasłabł podczas wiecu. Co się dzieje z liderem Chega?