Chiny: zagraniczna podróż wiceprezydenta Hu
Hu Jintao (AFP)
Wiceprezydent Hu Jintao - powszechnie uważany za przyszłego przywódcę Chin - rozpoczyna we wtorek serię ważnych wizyt zagranicznych.
23.04.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Hu, w czasie 11-dniowej podróży, odwiedzi Malezję, Singapur i Stany Zjednoczone; wizyta traktowana jest przede wszystkim jako ważny debiut tego nowego, bliżej nieznanego poza granicami kraju chińskiego przywódcy, na światowej scenie politycznej.
Obecny prezydent Chin Jiang Zemin jesienią tego roku, na XVI zjeździe rządzącej Komunistycznej Partii Chin, ma zrezygnować z funkcji szefa partii, a na wiosnę przyszłego roku z urzędu prezydenta, rekomendując na te stanowiska - jak twierdzą miarodajne koła - swego zastępcę Hu Jintao.
Obecna podróż zagraniczna wiceprezydenta ma potwierdzać te informacje. Celem jego wizyt w Malezji i Singapurze jest zaakcentowanie związków Chin z regionem, wizyta w USA ma natomiast stanowić ważny debiut Hu na waszyngtońskiej scenie politycznej.
Oficjalnie 59-letni Hu został zaproszony do USA przez wiceprezydenta Dicka Cheneya; zostanie jednak przyjęty przez prezydenta George`a W. Busha, spotka się też z szefem dyplomacji Colinem Powellem. W USA Hu odwiedzi Hawaje, Waszyngton, Nowy Jork i San Francisco, gdzie spotka się m.in. z przedstawicielami chińskiej mniejszości.
Głównym tematem rozmów chińsko-amerykańskich będzie współpraca gospodarcza, ale także sprawa Tajwanu. Jak twierdzi komentator agencji Reutera, Hu będzie starał się zaprezentować Bushowi jako liberał w sprawach współpracy gospodarczej, jednak zajmie zdecydowane stanowisko w kwestii tajwańskiej i to w sytuacji, gdy administracja USA coraz wyraźniej dąży do podniesienia na wyższy szczebel swych stosunków z Tajpej.
Chiny uważają Tajwan za swą ostatnią "niewyzwoloną prowincję" - stąd też irytację Pekinu wywołały zapowiedzi sprzedaży przez USA armii tajwańskiej nowych systemów bojowych. (jask)