ŚwiatChiny uspokajają, WHO ostrzega

Chiny uspokajają, WHO ostrzega

W odpowiedzi na oceny władz chińskich, iż
rozprzestrzenianie się wirusa SARS zostało "skutecznie
zahamowane", Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ostrzegła we
wtorek Pekin, że "za wcześnie jeszcze na wywieszanie flag
zwycięstwa".

20.05.2003 13:40

Według danych Ministerstwa Zdrowia, we wtorek w stolicy Chin zanotowano tylko 12 nowych zachorowań. Cztery osoby w Pekinie zmarły.

Po kontrowersjach z WHO wokół tego, czy chińskie statystyki w ogóle uwzględniają wszystkie przypadki zachorowań, wicedyrektor Urzędu Zdrowia w Pekinie Liang Wannian nie wykluczył możliwości "błędnych diagnoz", zaznaczył jednak, że ich liczba jest "bardzo mała". "Nie musimy tuszować faktów" - dodał.

WHO zwracała władzom chińskim uwagę, że pacjenci z lekkimi objawami choroby nie są wliczani do statystyki SARS lub nawet za wcześnie wypisywani ze szpitala, mimo że dalej mogą zarażać.

W związku z informacjami o spadku liczby zachorowań w Pekinie Liang Wannian ostrzegł przed osłabieniem walki z SARS. Walka z tą chorobą jest "długim i trudnym zadaniem" - powiedział. Jego zdaniem, możliwy jest ponowny wzrost zachorowań, a także "fluktuacje" w rozprzestrzenianiu się wirusa.

Według zastępcy szefa sztabu kryzysowego SARS w Pekinie Zhu Shanlu, z 2,8 mln uczniów i studentów w Pekinie zachorowały 292 osoby. Wirus dosięgnął także 99 nauczycieli. Z łącznej liczby 391 zachorowań w szkolnictwie 16 pacjentów zmarło.

Wśród 640 tys. przyjezdnych robotników, zatrudnionych na placach budów w Pekinie, zanotowano 184 zachorowania i 141 podejrzeń SARS. W obawie przed rozszerzeniem się epidemii na okręgi wiejskie wszystkim robotnikom spoza Pekinu zakazano powrotu do miejsc pochodzenia. Mimo to od początku kwietnia do połowy maja opuściło Pekin 600 tys. przyjezdnych robotników. W chwili obecnej w stolicy pracuje jeszcze 2,63 mln osób spoza Pekinu.

We wtorek liczba zachorowań na SARS w całych Chinach wzrosła o 17 - do 5248 osób. Liczba ofiar śmiertelnych wzrosła łącznie o 5 - do 294.(iza)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)