Chiny. Rusza budowa pływających elektrowni atomowych dla Rosatomu
Chińczycy podjęli się stworzenia czterech pływających elektrowni atomowych nowej generacji dla rosyjskiej spółki Atomenergomash. Rozpoczęła się właśnie budowa kadłuba nuklearnej konstrukcji. Będzie ona pływać po arktycznych wodach, ale inwestor nie wyklucza sprzedawanie konstrukcji wszystkim zainteresowanym.
Pierwsza morska konstrukcja, "Akademik Łomonosow", dostarczająca energię do syberyjskiego miasta Pewek, zadebiutowała trzy lata temu. Kadłub zbudowany został w Siewierodwińsku nad Morzem Białym, a po odholowaniu go do Petersburga zamontowano w nim reaktory i resztę wyposażenia.
Kolejne takie "pływające elektrownie", konstruowane są w Chinach, w stoczni w Nantong w południowo-wschodniej prowincji Jiangsu. Jak poinformował inwestor, Atomenergomash JSC, rosyjska spółka energetyczna, będąca oddziałem Rosatomu, kolejny pływający blok energetyczny będzie miał 140 metrów długości i 30 metrów szerokości, a jego waga bez wyposażenia wyniesie blisko 10 tysięcy ton. Do końca 2023 roku barka zostanie odholowana do Rosji, gdzie nastąpi montaż reaktorów, urządzeń pomocniczych, sterowni i pomieszczenia mieszkalnego.
Chiny. Rusza budowa pływających elektrowni atomowych dla Rosatomu
Zadaniem zajmie się Baltiskiy Yard w Petersburgu albo Zvezda Yard w Bolszoj Kamień na Dalekim Wschodzie kraju. Jak komentuje "The Barents Observer", Siewierodwińsk na północnym zachodzie, który uczestniczył w tworzeniu prototypu "Akademik Łomonosow", jest prawdopodobnie zbyt zajęty budowaniem wojskowych atomowych okrętów podwodnych.
Kontrakt na dostawę czterech pływających elektrowni jądrowych do Czukockiego Okręgu Autonomicznego został podpisany w zeszłym roku. Każda z elektrowni będzie miała moc elektryczną 106 MW. Będzie pracować na ulepszonej wersji reaktorów RITM-200.
Słowa Scholza w Pradze to zapowiedź zmiany stanowiska Niemiec? "Przypominają statek"
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski