Chiny obiecują walkę z nielegalnym importem śmieci z zagranicy
Chiny obiecały walkę z nielegalnym importem śmieci z zagranicy, po tym jak media w Londynie podały, że Wielka Brytania pozbyła się milionów ton odpadów wywożąc je do Chin.
24.01.2007 | aktual.: 24.01.2007 20:54
Wielka Brytania co roku - według gazety "Sunday Mirror" - pozbywa się 1,9 mln ton odpadów, które trafiają do Chin. Chiński dziennik "China Daily" dodaje, że stawia to w ostrym świetle kwitnący import śmieci i ich zgubny wpływ na środowisko.
Żądni zysku, niektórzy kontrahenci współpracują z zagranicznymi podmiotami łamiącymi prawo i nielegalnie importują do Chin odpady, szkodząc zdrowiu ludzi i środowisku - podała na swojej stronie internetowej chińska Państwowa Administracja ds. Ochrony Środowiska (SEPA).
Opublikowany w zeszłym roku chiński raport wskazywał, że import śmieci z zagranicy rósł stale przez ostatnie 10 lat.
Według tego dokumentu, rocznie 70% tzw. e-śmieci czyli zużytego sprzętu elektronicznego z całego świata trafia do Chin, a tam 90% tego materiału rozkładane jest na elementy w małych zakładach.
Ponieważ warsztaty te stosują raczej bardzo podstawową technologię, wielkie ilości niebezpiecznych materiałów są po prostu wyrzucane na wysypiska - pisze "China Daily".
Według dziennika, miasto Guiyu w przeżywającej gospodarczy boom południowej prowincji Guangdong padło ofiarą takich zanieczyszczeń: nie ma wody zdatnej do picia, a ponad 80% dzieci cierpi na ołowicę.
SEPA omawia tę kwestię z Unią Europejską; Chiny zaostrzą kontrolę nad importem i przetwarzaniem odpadów - podał cytowany przez gazetę urzędnik.
Według brytyjskiej prasy, handel odpadami ułatwiają tysiące kontenerowców, którymi przywożone są do Europy chińskie towary. Musiałyby do Chin wracać puste, chyba że znajdą ładunek powrotny.
Dziennik "Guardian" podał, że brytyjskie firmy rocznie eksportują do Chin tysiące ton odpadów plastikowych, papierowych i tekturowych oraz tony brudnych butelek, pustych puszek i innych odpadów produkowanych przez gospodarstwa domowe.