Chiny eksportują policjantów. W Tajlandii rosną obawy

Tajlandzki rząd rozważa plan sprowadzenia do niektórych popularnych miejscowości turystycznych policyjnych patroli z Chin. Mundurowi z Pekinu mają zapewniać bezpieczeństwo chińskich turystów i zwiększać ich zaufanie. To ma skutkować ożywienie turystycznej wymiany z sąsiadem. Zapowiedź wzbudziła jednak ogromne kontrowersje.

Chińska policja, która wsławiła się w  łapankach obywateli w czasie pandemii, między innymi w Hongkongu, ma teraz pojawić się na ulicach miast w Tajlandii, by zapewniać bezpieczeństwo chińskich turystów Chińska policja, która wsławiła się w łapankach obywateli w czasie pandemii, między innymi w Hongkongu, ma teraz pojawić się na ulicach miast w Tajlandii, by zapewniać bezpieczeństwo chińskich turystów
Źródło zdjęć: © Getty Images | © 2021 Bloomberg Finance LP
Barbara Kwiatkowska

"Prowadzimy rozmowy z ambasadą Chin na temat programu patroli mającego na celu sprowadzenie chińskiej policji do Tajlandii. To pokaże, jak Tajlandia zaostrzyła środki bezpieczeństwa, co znacznie zwiększy zaufanie chińskich turystów" - powiedziała w niedzielę Thapanee Kiatphaibool, gubernator Urzędu ds. Turystyki Tajlandii.

Pomysł narodził się miał, jak podaje "The Straits Times", w gabinecie premiera Srettha Thavisina. Współpraca z chińską policją ma być sposobem na przyciągnięcie większej liczby chińskich gości. Przed pandemią Covid-19 ta grupa turystów najczęściej korzystała z tajlandzkich atrakcji, w ostatnim czasie jednak sąsiedzi rzadziej odwiedzają Bangkok.

Tajlandzcy internauci ostro zareagowali na tę koncepcję. Większość komentatorów wyraziła obawy, że Tajlandia stanie się kolejnym miejscem tajnych operacji wymierzonych w chińskich dysydentów za granicą.

Według raportów Safeguard Defenders hiszpańskiej organizacji walczącej o prawa człowieka, w wielu krajach działają tajne chińskie komisariaty policji. Do tej pory odkryto 102 takie placówki w 53 państwach.

Działać one miały jako biura, w których obywatele Chin mogą przedłużać ważność swoich dokumentów, na przykład prawa jazdy. Jednak wiadomo, że realnym celem była inwigilacja i zastraszanie chińskich dysydentów, którzy zbiegli przed prześladowaniami.

Chińscy policjanci na ulicach miast w Tajlandii. Pomysł budzi zdziwienie

Rzecznik tajskiego rządu Chai Wacharonke przekonuje jednak, że sprowadzanie mundurowych z Pekinu do Bangkoku ma na celu rozbicie chińskich grup mafijnych działających w Tajlandii i w żaden sposób nie zagraża niepodległości i suwerenności Tajlandii.

"Chińskie grupy mafijne boją się własnej policji, a chińscy turyści będą czuć się szczególnie bezpiecznie, gdy chińska policja się nimi zajmie" - powiedział Chai.

Plan rozmieszczenia chińskiej policji w Tajlandii jest kolejnym sposobem na zwabienie turystów. We wrześniu administracja Sretthy zniosła czasowo obowiązek wizowy dla podróżnych z Chin.

Oficjalne dane pokazują, że w tym roku z bajecznych uroków Tajlandii skorzystało 2,8 miliona Chińczyków. To, zdaniem rządu w Bangkoku, wciąż za mało. Celem władz jest bowiem sprowadzenie 4-4,4 miliona chińskich turystów.

W 2019 roku było ich ponad 10 milionów ludzi. Ten spadek ma swoją przyczynę w strasznych plotkach. Turyści nie przyjeżdżają, bo obawiają się o swoje życie.

Dzieje się tak z powodu filmu, który zyskał duży rozgłos w Chinach. Chodzi o thriller "No More Bets". Opowiada on o podróży programisty i modelki do obcego kraju, w domyśle do Tajlandii. Para jedzie, by podjąć obiecane, dobrze płatne zatrudnienie tymczasem młodzi ludzie wpadają w ręce gangu, który zabiera im wolność i zmusza do niewolniczej pracy.

Wybrane dla Ciebie
Śmierć w akademiku w Lublinie. Partnerka nie mogła go obudzić
Śmierć w akademiku w Lublinie. Partnerka nie mogła go obudzić
Orban rozmawiał z Putinem. "Przygotowania idą pełną parą"
Orban rozmawiał z Putinem. "Przygotowania idą pełną parą"
Cenckiewicz jak Sikorski. Porównali ich wypłaty
Cenckiewicz jak Sikorski. Porównali ich wypłaty
Atak psów pod Zieloną Górą. Właściciel nie przyznał się do winy
Atak psów pod Zieloną Górą. Właściciel nie przyznał się do winy
Z Odry wyłowiona ciało. To około 30-letni mężczyzna
Z Odry wyłowiona ciało. To około 30-letni mężczyzna
Donald Tusk zaskoczył. Nie mógł się powstrzymać przed tym gestem
Donald Tusk zaskoczył. Nie mógł się powstrzymać przed tym gestem
"Kto to jest bitcoin?". Poseł PiS zaskoczony w Sejmie
"Kto to jest bitcoin?". Poseł PiS zaskoczony w Sejmie
Atak psów pod Zieloną Górą. Zarzuty dla właściciela
Atak psów pod Zieloną Górą. Zarzuty dla właściciela
Sondaż bada polskie lęki. Jak Polacy reagują na zagrożenie wojną?
Sondaż bada polskie lęki. Jak Polacy reagują na zagrożenie wojną?
Jest porozumienie. Koalicja przedstawia projekt o "osobie najbliższej"
Jest porozumienie. Koalicja przedstawia projekt o "osobie najbliższej"
Miał wysadzić Nord Stream. Ważą się losy ukraińskiego nurka Wołodymyra Ż.
Miał wysadzić Nord Stream. Ważą się losy ukraińskiego nurka Wołodymyra Ż.
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska
Błaszczak traci poświadczenie bezpieczeństwa. Oskarża Tuska