Chiny domagają się przeprosin od papieża
Jeśli papież chce poprawy stosunków z Pekinem, powinien przeprosić za obrazę narodu chińskiego, jaką była kanonizacja przestępców - powiedział chiński minister spraw zagranicznych Tang Jiaxuan w wywiadzie opublikowanym w sobotę na łamach włoskiego dziennika La Stampa.
24.11.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Szef dyplomacji chińskiej odpowiedział w ten mało zachęcający sposób na gest pojednania ze strony Jana Pawła II, który 24 października poprosił naród chiński o wybaczenie "błędów popełnionych w przeszłości" przez katolickich misjonarzy działających w Chinach.
Chiny nie są winne temu, że stosunki z Watykanem nie uległy normalizacji - podkreślił Tang w wywiadzie. Chiny pragną normalizacji, ale stawiają dwa wstępne warunki: Watykan musi zerwać stosunki dyplomatyczne z Tajwanem (...) i nie powinien więcej ingerować w wewnętrzne sprawy Chin pod pretekstem kwestii religijnych - oświadczył chiński minister.
Watykan powiedział, że akceptuje te warunki, ale w rzeczywistości tak nie jest, ponieważ w ubiegłym roku dokonał kanonizacji (120 osób), co stworzyło nową przeszkodę na drodze do normalizacji stosunków - twierdzi Tang. Papież prosi o przebaczenie za błędy popełnione przez misjonarzy (..) i jest to pozytywne. Nie złożył przeprosin za kanonizacje, które tak bardzo obraziły Chińczyków - dodał.
Jan Paweł II kanonizował w ubiegłym roku 120 "chińskich męczenników", których władze chińskie uważają za "przestępców". Pekin protestował przeciwko kanonizacjom, uważa bowiem, ze stanowią akt obrazy wobec ludu chińskiego. Według władz w Pekinie, 120 "świętych męczenników" pogwałciło prawo, zajmując się handlem zabytkowymi dziełami i zmuszając siłą ludność do przechodzenia na wiarę katolicką. (mk)