Chiny: 30-letni Tybetańczyk podpalił się w proteście przeciwko chińskim władzom
Dramatyczny protest Tybetańczyków wobec polityki chińskich władz. Na terenach zamieszkiwanych przez ludność tybetańską w Syczuanie, samospalenia dokonał 30-letni mężczyzna.
Według Radia Wolna Azja, do samospalenia doszło w prefekturze Aba, gdzie znajduje się wiele tybetańskich klasztorów. To właśnie tam w przeszłości najczęściej dochodziło do podobnych zdarzeń.
Tym razem samospalenia dokonał 30-latek, ojciec dwójki synów - 3-latka i 4-latka. Mężczyzna przeżył, ale jego los pozostaje nieznany ze względu na blokadę informacyjną. Po ugaszeniu płomieni doszło do starć między ludnością tybetańską i policją, która chciała zabrać desperata. Według Międzynarodowej Kampanii na rzecz Tybetu, chińskie służby bezpieczeństwa aresztowały rodzinę mężczyzny.
Dziś w Abie zamknięte są sklepy. Policja rekwiruje też telefony komórkowe, aby powstrzymać przekazywanie informacji o tym zdarzeniu.
Samospalenie 30-latka było 123 potwierdzonym przypadkiem tego typu protestu od 2009 roku.
Źródło: IAR, thetibetpost.com