ŚwiatZdawał egzamin na studia 25 razy. Najwytrwalszy Chińczyk

Zdawał egzamin na studia 25 razy. Najwytrwalszy Chińczyk

Przez lata marzył o studiowaniu na prestiżowym uniwersytecie w Chinach. Mimo upływu lat się nie poddaje. 55-latek z Chin w tym roku znów przystępuje do gaokao, egzaminu uznawanego na bojowy chrzest nastolatków, mający wpływ na przyszłą karierę. Dla jednych jest inspiracją, dla innych pośmiewiskiem.

Przez gaokao, jeden z ważniejszych momentów w życiu chińskiego nastolatka, 55-latek będzie przechodził już 26. raz. Nie rezygnuje x planów dostania się na renomowana uczelnię
Przez gaokao, jeden z ważniejszych momentów w życiu chińskiego nastolatka, 55-latek będzie przechodził już 26. raz. Nie rezygnuje x planów dostania się na renomowana uczelnię
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons

13.05.2022 | aktual.: 13.05.2022 11:11

55-letni Liang Shi przystąpi w tym roku w czerwcu do egzaminu na Uniwersytet Syczuański po raz 26. Wierzy, że tym razem uda mu się wreszcie uzyskać wysoki wynik, gwarantujący wstęp do tej uznanej szkoły, która stawia niezwykle wysokie wymagania kandydatom.

Liang, który jest właścicielem firmy handlującej materiałami budowlanymi w Chengdu, stolicy prowincji Syczuan w południowo-zachodnich Chinach, od 1983 roku przystępuje do gaokao, uniwersalnego egzaminu wstępnego na uniwersytet w Chinach. Ciągle nie udaje mu się sprostać wygórowanym wymaganiom, ale nie rezygnuje.

- Tyle razy odpadłem, ale moje pragnienie uczęszczania do tej szkoły wyższej i wtedy i teraz było i jest silne i dlatego nie poddałem się po tylu latach - powiedział Liang w wywiadzie dla państwowego serwisu informacyjnego China News.

Liang powiedział, że nie zdawał egzaminu rok po roku. Zdarzało się, że opuszczał kolejne gaokao z powodu obowiązków zawodowych lub wcześniejszych zasad. Nie dopuszczały one do studiów osób powyżej 25 roku życia oraz będących w związku małżeńskim. Te przepisy przestały obowiązywać w 2001 roku.

Chiński kandydat na studenta 26 raz będzie zdawał na wymarzoną uczelnię

Jego najlepszy wynik na przestrzeni lat to nieco ponad 400 punktów na 750 możliwych. Takie osiągnięcia dawałyby mężczyźnie wstęp na uniwersytet drugiej kategorii. Liang uznał ten wynik za rozczarowujący, jego celem był Uniwersytet Syczuański i studiowanie nauk ścisłych.

Uczęszczał już na uczelnię artystyczną i humanistyczną, jednak - jak twierdzi - nie zaspokoiło to jego ambicji. W tym roku ogłosił więc swoją kolejną próbę zmierzenia się z wyzwaniem. Egzamin, który w Chinach jest ważnym zdarzeniem medialnym i traktowaną poważnie próbą zaplanowania całej swojej przyszłej kariery przez nastolatków, planowany jest na pierwszy tydzień czerwca.

Wielu komentatorów, śledzących w sieci zmagania Liang Shi z systemem rekrutacji na uczelnię twierdzi, że mężczyzna ogłasza swoje plany przystępowania do egzaminacyjnej sesji jedynie w celu promowania swojego biznesu. Liang twierdzi jednak, że jego jedynym celem jest studiowanie na prestiżowym uniwersytecie. - Jeśli uda mi się dostać do tej szkoły, która mi się tak bardzo podoba, nie będę musiał już przechodzić przez to po raz kolejny. Inaczej znów czeka mnie kolejne gaokao.

Liang nie jest jedynym chińskim recydywistą gaokao. Tang Shangjun z autonomicznego regionu Guangxi Zhuang w południowych Chinach, zasłynął w zeszłym roku trzynastą próbą dostania się na renomowany Uniwersytet Tsinghua w Pekinie.

Podczas gdy wielu ludzi uważa to za zabawne, innych inspiruje duch wytrwałości Lianga. W sieci nie brakuje zarówno ageistycznych komentarzy, wyśmiewających wiek kandydata na studia, ale są też słowa podziwu: "Chociaż nie jestem tak stary jak on, zrobił to, co zawsze chciałem zrobić, ale nie odważyłem się".

Zobacz także
Komentarze (34)