Chińczycy zatruwają powietrze
W wielu miejscach Chin, zwłaszcza w dużych aglomeracjach, stężenie groźnych dla zdrowia wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych (PAHs) w powietrzu jest najwyższe, jakie kiedykolwiek, gdziekolwiek notowano na świecie - donosi "Journal of Environmental Monitoring".
Wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne powstają w naturalnych warunkach wskutek niepełnego spalania np. w trakcie palenia w domowych piecach opalanych paliwami kopalnymi. Niektóre z powstałych w ten sposób związków chemicznych są niebezpieczne dla zdrowia, gdyż mogą wywoływać w żywych komórkach mutacje oraz zmiany nowotworowe mówi profesor Gan Zhang z Chińskiej Akademii Nauk.
Profesor G. Zhang wraz ze współpracującymi z nim naukowcami z brytyjskich (Lancaster University) oraz chińskich instytutów badawczych (China Geosciences University, The Hong Kong Polytechnic University Hung Hom) przeprowadził na terenie Chin w 2005 roku badania stężenia PAHs w powietrzu.
Analizy prowadzone były przez cały rok kalendarzowy w 40 miejscach - 37 miastach oraz 3 innych lokalizacjach. Stężenie wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych w powietrzu określano za pomocą standardowych technik analitycznych - stosowano piankowe dyski poliuretanowe jako filtry analizowanego powietrza.
Wychwycone przez filtry związki chemiczne, w tym PAHs były analizowane za pomocą połączonych technik chromatografii gazowej oraz spektrometrii masowej.
Wyniki badań wskazują, iż stężenie wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych w powietrzu zależy wprost proporcjonalnie od długości oraz "srogości" zimy, jaka panuje w danym miejscu oraz od stopnia uprzemysłowienia terenu, jak również od zamożności ludności zamieszkującej dany obszar, w tym także ilości aut na ulicach.
Według naukowców stężenie PAHs w wielu chińskich miastach znacznie przekracza bezpieczne dla ludzi stężenie, co w wielu wypadkach spowodowane jest zbyt gęstym zaludnieniem, a co z tego wynika - zbyt dużą ilością zanieczyszczeń emitowanych do atmosfery podczas ogrzewania mieszkań oraz eksploatacji wielkiej ilości samochodów.
Naukowcy sugerują potrzebę dalszych, bardziej szczegółowych badań, by móc dokładnie zidentyfikować źródła niebezpiecznych węglowodorów i opracować metody ograniczenia ilości tych szkodliwych dla zdrowia substancji.