Chicago: Polska w obronie skazanego na śmierć Madeja
Mimo odrzucenia przez amerykański Sąd Najwyższy możliwości ponownego rozpatrzenia sprawy skazanego w USA na karę śmierci Polaka, polskie władze będą prowadzić dalsze postępowanie, zmierzające do obrony polskiego obywatela i uchronienia go przed karą śmierci - poinformował konsul generalny RP w Chicago Ryszard Sarkowicz.
11 czerwca Sąd Najwyższy USA odmówił rozpatrzenia sprawy polskiego przestępcy. Jak poinformował polski konsul, sąd nie podął uzasadnienia wyroku. Polsce przysługuje jednak możliwość wystąpienia z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy do 7 lipca tego roku.
Mogę wyrazić tylko moje rozczarowanie i żal, że Sąd Najwyższy nie skorzystał z okazji, by dać czytelny sygnał dla sądownictwa amerykańskiego, iż naruszenie prawa międzynarodowego powinno być traktowane bardzo poważnie i jest znaczącym naruszeniem zasady - tak szanowanej tu w Ameryce - słusznego procesu - podkreślił polski konsul z Chicago.
41-letni obecnie Grzegorz Madej został skazany na karę śmierci w 1981 roku za zgwałcenie i zabójstwo mieszkanki Chicago Barbary Doyle. Służby konsularne twierdza, że dowiedziały się o sprawie polskiego obywatela dopiero 16 lat po jego skazaniu.
W apelacji m.in. do Sądu Najwyższego USA Polska wskazała na naruszenie zasad prawa międzynarodowego. Przepisy zobowiązują bowiem do powiadomienia o toczącym się postępowaniu placówkę danego państwa. Tego amerykańskie organy ścigania nie zrobiły.
Wskazano również, że obrońca Polaka w czasie procesu w 1981 roku był początkującym prawnikiem i podczas postępowania sądowego popełnił wiele błędów. Jednym z działań, jakie chcą podjąć polskie służby konsularne w USA w sprawie przestępcy, jest skierowanie ponownej apelacji do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych. Chcą ją uzupełnić o nowe okoliczności, czyli wyrok Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości w Hadze (wyroki MTS w sprawach praw człowieka są ostateczne). Liczymy, że wyrok trybunału w bardzo podobnej sprawie będzie dla nas korzystny - podkreślił polski konsul.
Sprawa w Hadze - w której wyrok ma zapaść pod koniec czerwca - dotyczy procesu i egzekucji obywatela Niemiec sprzed dwóch lat. Mimo toczącego się postępowania w Europie, wyrok śmierci sądu stanowego w Arizonie na 35-letnim Karlu LaGrandzie wykonano dwa lata temu. Niemiec został stracony za zabójstwo bankowca z Arizony.
Oprócz apelacji do Sądu Najwyższego Konsulat Generalny w Chicago z pomocą prawników amerykańskich chce kontynuować postępowanie przed sądami rejonowym i okręgowym w Illinois (Circuit Court oraz federalny District Court), by dokonać ponownej analizy dowodów przedstawionych w postępowaniu sprzed dwudziestu laty.
Strona polska chce również naciskać na gubernatora stanu Illinois, by zamienił karę śmierci na dożywocie. Dodatkowo do jego kompetencji należy również decyzja, czy Madej miałby odbywać ewentualnie złagodzoną karę w USA, czy w kraju. (pr)