Chicago: morderca dwóch Polek nie przyznaje się do winy
31-letni Paul Frederick Runge, który podczas przesłuchań w śledztwie podał szczegóły siedmiu zbrodni, które tylko mógł znać morderca, teraz twierdzi, że jest niewinny.
20.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Runge oświadczył 16 bm. przed Sądem Okręgowym Powiatu Du Page, że jest niewinny, choć władze mają przeciwko niemu dowody rzeczowe w postaci wyników testów genetycznych.
Runge został oskarżony 14 czerwca br. o zamordowanie w bestialski sposób sześciu kobiet i 11-letniej dziewczynki. Do brutalnych zbrodni doszło w okresie od stycznia 1995 roku do marca 1997 roku. Wszystkie kobiety zostały zamordowane na tle seksualnym.
Wśród ofiar są dwie polskie imigrantki z Chicago: 30-letnia Dorota Dziubak i 43-letnia Kazimiera Paruch.
D. Dziubak została zamordowana 10 stycznia 1997 roku, a K. Paruch 14 marca tego samego roku. Dziubak była samotną matką. Osierociła 5-letnią córkę. W USA mieszkała od 10 lat.
Obie Polki zostały zgwałcone, uduszone a ich mieszkania podpalone w celu zatarcia śladów. Morderca znalazł obydwie kobiety za pośrednictwem ogłoszenia o sprzedaży domu. W podobny sposób poniosły śmierć pozostałe ofiary.
Zbrodnie o które jest oskarżony Runge zostały popełnione w okresie, gdy przebywał na wolności po warunkowym zwolnieniu z więzienia, w którym siedział za zgwałcenie 14-latki. (ao/pr)