Chełm. Dantejskie sceny w MOPR. Mężczyzna okaleczał się szkłem
52-letni mężczyzna chciał popełnić samobójstwo w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Chełmie. Okaleczył się i po interwencji policji został zabrany do szpitala.
Mieszkaniec Chełma przyszedł do lokalnego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. W pewnym momencie zaczął krzyczeć na korytarzu, że "ma dość i się zabije". Miał w ręku szkło.
Pracownicy ośrodka natychmiast wezwali policję. Wtedy 52-latek zaczął ranić się szkłem na brzuchu. Pracownicy ośrodka, policjanci i ratownicy medyczni przekonywali go, żeby odłożył ostre narzędzie. W końcu mężczyzna posłuchał i został opatrzony przez ekipę pogotowia. Przewieziono go do szpitala, gdzie natychmiast trafił na oddział chirurgii. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
52-latka znają pracownice MOPR, ponieważ pobierał stałe świadczenie. Twierdzą, że nigdy dotąd nie był agresywny.
- Na szczęście nie doszło do tragedii. Dość często stajemy w obliczu wybuchów ludzkich emocji. Nasi pracownicy są do takich sytuacji przygotowani, jednak każdy przypadek jest bardzo indywidualny - powiedziała "Dziennikowi Wschodniemu" Katarzyna Sokołowska, dyrektor MOPR w Chełmie.
Gdzie szukać pomocy?
Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 800 70 2222 całodobowego Centrum Wsparcia dla osób w kryzysie. Możesz też napisać maila lub skorzystać z czatu, a listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz TUTAJ.
Źródło: "Dziennik Wschodni"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl